Goncalo Feio, trener Motoru Lublin, pozostanie na swoim stanowisku. Taką informację przekazał na konferencji prasowej główny udziałowiec klubu, Zbigniew Jakubas.
Od niedzielnego wieczoru polska piłka żyje skandalem związanym z Motorem Lublin. Po sobotnim spotkaniu z GKSem Jastrzębie trener „Koziołków” Goncalo Feio wdał się w kłótnie z prezesem klubu, Pawłem Tomczykiem. Doszło do eskalacji konfliktu i Portugalczyk rzucił w prezesa plastikowym organizerem na dokumenty, rozcinając jego łuk brwiowy. W efekcie Paweł Tomczyk znalazł się w szpitalu.
Od pierwszego doniesienia o sytuacji kibice czekali na oświadczenie klubu, które pojawiło się wczoraj. Dzisiaj w Arenie Lublin zorganizowano natomiast spotkanie z dziennikarzami, na którym pojawili się trener Goncalo Feio, większościowy udziałowiec Motoru Lublin Zbigniew Jakubas oraz dwóch członków Rady Nadzorczej klubu. Pan Jakubas ogłosił, że Goncalo Feio zachowa swoje stanowisko i poprowadzi ekipę z Koziego Grodu w kolejnych spotkaniach.
– Umówiliśmy się, że współpracujemy do końca rundy i potem będziemy starali się dalej współpracować – ogłosił na konferencji prasowej Zbigniw Jakubas – Jak zatrudniałem trenera Goncalo Feio, to powiedziałem sobie tak: do trzech razy sztuka. Jeżeli z tym człowiekiem mi się nie powiedzie, to jest koniec mojego bytu w Lublinie. W związku z tym dokąd będzie trener, ja będę też. Jak trenera nie będzie, moja rola w Lublinie się skończy. W związku z tym trzymajcie kciuki za nas razem, bo jedziemy wszyscy na tym samym wózku – komentował główny udziałowiec Motoru.
– Wyrażam głębokie ubolewanie, że Motor, jego właściciel, jego kibice, piłkarze, wszyscy musieli z powodów pozasportowych zmierzyć się z falą krytyki, jaka przetoczyła się przez polskie media wobec naszego klubu i głównie mojej osoby. Nie ma absolutnie żadnego wytłumaczenia dla mojego zachowania, które był naganne. Pozwoliłem, by złe emocje przysłoniły to, co w życiu jest najważniejsze – szacunek dla drugiego człowieka. Przepraszam za moje zachowanie i podkreślam, że nie popieram przemocy, bo żaden człowiek nie jest uprawniony do agresji wobec innych. Wiem, że przede mną daleka droga, żeby odzyskać wasze zaufanie, ale znam siebie i wiem, że to zrobię – powiedział na konferencji trener Goncalo Feio.
Motor Lublin swoje kolejne spotkanie w II. lidze rozegra w sobotę na wyjeździe. Rywalem „Koziołków” będzie KKS Kalisz.