Już dziś rozpoczynamy 24. kolejkę Bundesligi, a przed nami kilka niezwykle ciekawych starć. Jednym z nich jest pojedynek Bayernu Monachium ze Stuttgartem, który zainauguruje tę serię gier na stadionie MHP Arena w Stuttgarcie. To bez wątpienia jeden z hitów tej kolejki.
Drużyna Vincenta Kompany’ego pewnym krokiem zmierza po mistrzostwo Niemiec, ale Stuttgart nie zamierza ułatwiać im zadania. Gospodarze dysponują zespołem, który może postawić się faworytom i spróbować zatrzymać klub, który zaledwie wczoraj świętował swoje 125-lecie.
„Szwabowie” przystąpią do tego meczu osłabieni brakiem Dan-Axela Zagadou oraz Luci Raimunda. Po stronie „Bawarczyków” nadal niezdolny do gry pozostaje Daniel Peretz, który wciąż zmaga się z urazem nerek. Ponadto Dayot Upamecano ma problemy z plecami i najprawdopodobniej nie zobaczymy go na murawie. Oznacza to, że w centrum defensywy Bayernu zobaczymy duet Eric Dier – Kim Min-jae. Według informacji portalu SPORT1 w tym spotkaniu nie wystąpi również Joshua Kimmich.
Dla Bayernu to kluczowy mecz w kontekście walki o mistrzostwo. Jeśli monachijczycy zdobędą trzy punkty, a Bayer Leverkusen przegra jutro z Eintrachtem Frankfurt, przewaga „Bawarczyków” nad drugim miejscem wzrośnie do 11 punktów.
Jesienią Bayern pewnie pokonał Stuttgart 4:0, a bohaterem tamtego spotkania był Harry Kane, który ustrzelił hat-tricka. Wynik ustalił Kingsley Coman, trafiając do siatki w końcówce meczu.
Nikodem Cygan
