Już dzisiaj zakończymy 24. kolejkę Bundesligi dwoma meczami. Choć może się wydawać, że to mniej ekscytujące spotkania, w rzeczywistości obie potyczki mają ogromne znaczenie. Pojedynek Unionu Berlin z Holstein Kiel może być kluczowy dla sytuacji w dolnej części tabeli. Jeśli Holstein Kiel przegra, znacznie utrudni sobie drogę do odbicia się od dna i straci resztki nadziei na utrzymanie. Z kolei w drugim spotkaniu, Augsburg – Freiburg, czeka nas pasjonujące widowisko, ponieważ goście walczą o miejsce w Lidze Mistrzów. Zapraszam serdecznie do przeczytania artykułu, który zapowie niedzielne starcia.
Spotkanie Unionu Berlin z Holstein Kiel rozpocznie się o godzinie 15:30 na stadionie An der alten Försterei. Jak już wspomniano, będzie to bardzo ważne spotkanie dla drużyny z Kiel, która walczy o utrzymanie, ale także Union Berlin nie może sobie pozwolić na potknięcie, ponieważ przegrana zmniejszy ich przewagę nad strefą spadkową. Drużyna z Berlina ostatnio nie imponuje formą – w tym roku wygrali tylko dwa mecze, a aż pięć razy musieli uznać wyższość rywali. Holstein Kiel również nie zachwyca, co nie dziwi, biorąc pod uwagę, że drużyna znajduje się na ostatnim miejscu w tabeli. W 2025 roku wygrali tylko raz, pokonując Dortmund. Na jesieni to spotkanie zakończyło się wygraną Unionu Berlin 2:0, po golach Rothe’a i Kemleina. Jednak pamiętajmy, że przed rozpoczęciem sezonu oba zespoły spotkały się w meczu towarzyskim, który zakończył się zwycięstwem Holstein Kiel 2:1. Trzeba jednak mieć na uwadze, że mecze towarzyskie nie zawsze dają pełny obraz formy drużyn. Spotkanie będzie relacjonowane na Viaplay, a komentarz poprowadzą Dawid Król i Wojciech Górski. Arbitrem tego starcia będzie Tobias Reichel.
Kolejkę zakończymy w Augsburgu, gdzie o godzinie 17:30 na WWK ARENA zmierzą się miejscowy Augsburg z Freiburgiem. Goście walczą o 3 punkty, które przybliżą ich do TOP4 i zwiększą szanse na grę w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie. Freiburg jest w znakomitej formie, ponieważ wygrał cztery ostatnie mecze w Bundeslidze. Dla Augsburga to także istotne spotkanie, zważywszy na walkę o miejsce w Lidze Konferencji, które mogłoby wzmocnić klub finansowo. Nad nimi czai się Borussia Dortmund, która zaczyna łapać formę – wczoraj po raz pierwszy w tym sezonie wygrała dwa mecze z rzędu. Niestety, w tym meczu nie wystąpi Robert Gumny, który nadal zmaga się z urazem przywodzicieli. Dla Polaka ten sezon jest stracony – tylko czterokrotnie pojawił się na boisku w Bundeslidze. Transmisję z meczu będzie można oglądać na Viaplay oraz Eleven Sports 3. Sędzią spotkania będzie Harm Osmers.
Nikodem Cygan
