Już dziś, punktualnie o 20:45, Fiorentina podejmie na Stadio Artemio Franchi drużynę AS Romy. Przed nami interesujący pojedynek we włoskim wydaniu.
Podopieczni trenera Italiano przezwyciężyli już kryzys z przełomu stycznia i lutego. Na przestrzeni czterech tygodni, Fiorentina przegrała cztery z pięciu spotkań, z czego cztery pojedynki rozgrywano w ramach Serie A. Drużyna z Florencji przegrywała nie tylko z Napoli (0:3) czy Interem (0:1), ale również Lecce (2:3) oraz Bologną (0:2, 18 lutego). Od tej pory Fiorentina pozostaje już jednak niepokonana, nie tylko na krajowych boiskach. W czwartek, podopieczni trenera Italiano ograli Maccabi Haifa (4:3) w spotkaniu Ligi Konferencji UEFA.
AS Roma lokuje się z kolei na piątej pozycji w ligowej tabeli. “Żółto-czerwoni” mają za sobą fenomenalne ostatnie tygodnie, triumfując w pięciu ostatnich spotkaniach o punkty. Poza dobrą postawą w lidze (zwycięstwa 3:2 z Torino czy 4:1 z Monzą), ekipa trenera De Rossiego udanie rywalizuje również w Lidze Europy UEFA. Roma wyeliminowała z rozgrywek Feyenoord, przed kilkoma dniami gromiąc również Brighton 4:0.
Trener Italiano nie skorzysta dziś z usług pauzujących Lucasa Beltrana i Oliviera Christensena. W składzie Romy nie znajdą się za to Tammy Abraham oraz Rasmus Kristensen. Pod znakiem zapytania stoi również gotowość do gry Christiana Kouame i Lucasa Martineza (obaj Fiorentina). Obie drużyny mierzyły się ze sobą po raz ostatni w połowie grudnia – na boisku padł wówczas remis 1:1. Jakim wynikiem zakończy się dzisiejsze spotkanie?
Autor: Mateusz Kurpiewski