Fiorentina – Bologna [Zapowiedź]

Już dziś o 21:00 na Stadio Artemio Franchi we Florencji rozpocznie się pierwszy z czterech ćwierćfinałowych spotkań o puchar Włoch pomiędzy Fiorentiną a Bologną FC.

Można powiedzieć, że to spotkanie jest starciem tytanów bowiem gdy spojrzymy na tabelę Serie A, widzimy, że oba zespoły zajmują wysoką 4 i 5 lokatę. Fiorentina, która zajmuje 4 miejsce w tabeli, ma zaledwie jeden punkt więcej od swojego pucharowego rywala. Ostatnie mecze Violi są dla niej naprawdę udane. Pomijając niespodziewaną porażkę w Lidze z Sassuolo, po jednej bramce straconej już w 9 minucie spotkania piłkarze Fiorentiny nie przegrali żadnego spotkania od 8 meczów. Naprawdę dobrze wygląda też statystyka, która mówi o sześciu spotkaniach bez porażki na własnym stadionie. Piłkarze trenera Vincenzo Italiano są również bardzo bramkostrzelni na własnym obiekcie, w sześciu ostatnich meczach na własnym boisku czterokrotnie zdobyli więcej niż dwie bramki. W spotkaniu przeciw Bologni zabraknie Christiana Kouama który nieobecny będzie z powodu powołania na Puchar Narodów Afryki oraz Riccardo Sottila, który nadal nie potrafi do końca wyleczyć swojej kontuzji.

W zespole Bologni, którą w porównaniu do poprzedniego sezonu można traktować jako zaskoczenie rundy jesiennej, panuje dosyć dobra amosfera. Jednak ostatnie mecze, czyli porażka z Udinese aż 3-0 oraz remis 1-1 z Genuą może wprawiać w pewne zakłopotanie. Nie należy jednak zapominać, że w ubiegłym miesiącu drużyna Thiego Motty pokonała AS Rome, Atalante Bergamo oraz Inter Mediolan. To właśnie zwycięstwo z klubem z Mediolanu dało awans Boloni do 1/4 pucharu Włoch. Dobrym prognostykiem dla Fiorentiny przed spotkaniem we Florencji jest statystyka, goli strzelonych przez Bolonię na wyjeździe. Jeśli chodzi o zespół Boloni, warto wspomnieć o Joshukle Zirkzie, który w 8 ostatnich bramkach dla drużyny Thiago Motty miał udział przy aż 5. Ostatnie pięć spotkań pomiedzy Violą a Bolonią 2 razy skończyło się zwycięstwem Boloni, a 3 razy wygrywała Fiorentina.

 

Szymon Ignacek