Manchester United – Brighton [Zapowiedź]

Przed nami hit 5 kolejki Premier League, w którym zmierzą się drużyny, które pełnoprawnie na koniec sezonu mogą walczyć o angielskie Top Six. Wiemy, że ścisk w angielskiej ekstraklasie jest ogromny, a margines błędu praktycznie zerowy dlatego starcia pomiędzy pretendentami do miejsc gwarantujących udział w europejskich pucharach zawsze mocno elektryzują.

Manchester United, który po fantastycznym zeszłym sezonie, w którym zagwarantował sobie udział w nadchodzącej edycji Ligi Mistrzów, w aktualny sezon wszedł z lekkim falstartem. Drużyna Czerwonych Diabłów po 4 kolejkach na koncie posiada zaledwie 6 punktów i zajmuje dopiero 11 miejsce w tabeli. Wyniki piłkarzy Erika ten Haga w ostatnim czasie są poniżej oczekiwań. Porażki z Arsenalem i Tottenhamem oraz nieprzekonujące zwycięstwa z zespołami, które w obecnym sezonie raczej nie zaskoczą nas niczym pozytywnym, sprawiają, że w drużynie z czerwonej części Manchesteru nie dzieje się najlepiej, lecz wyniki sportowe to nie wszystkie problemy trenera oraz władz Czerwonych diabłów. Do wyniku sportowego dochodzą też problemy Antonego, którego władze United zdecydowały się zawiesić z powodu sprawy sądowej. Brazylijczyk został oskarżony przez byłą partnerkę o przemoc fizyczną. Jednak 23-latek to nie jedyny problem Holenderskiego szkoleniowca. Jak donoszą angielskie media, Jadon Sancho miał pokłócić się z Erikiem o swoje zaangażowanie, wskutek czego został odsunięty od zajęć drużynowych.

Dla Manchesteru spotkanie z przeciwnikiem takiej klasy jak Brighton może być jednocześnie wybawieniem z kłopotów sportowych co sprawieniem, że przed następnym spotkaniem tym razem z Bayernem Monachium piłkarze Czerwonych Diabłów mogą odczuwać jeszcze większą presję.

Natomiast w obozie Mew atmosfera jest o wiele wiele lepsza. Nie ma co się dziwić, w końcu Brighton sensacyjnie po 4 kolejkach jest drużyną z największym dorobkiem bramkowym. A ich najlepszy strzelec, czyli 18-letni Evan Ferguson w klasyfikacji strzelców ustępuje tylko Erlingowi Haalandowi. Niestety nie wystąpi on w spotkaniu z Czerwonymi diabłami z powodu kontuzji kolana.

Brighton jest też drużyną, która w 4 spotkaniach przegrała tylko jeden mecz z West Hamem 3 do 1. Co ciekawe w tym spotkaniu młoty miały posiadanie piłki na poziomie tylko 22 procent, a i tak udało im się odnaleźć klucz do bramki rywali.

Co ciekawe Manchester United po raz ostatni na swoim stadionie przegrał spotkanie we Wrześniu ubiegłego roku. Jak możecie się domyślać ostatnim zespołem, któremu udała się urwać Czerwonym Diabłom trzy punkty było Brighton.

Podsumowując zwycięstwo drużyny Erika ten Haga, mogłoby być namacalnym rozwiązaniem problemów sportowych wśród drużyny z Manchesteru. Natomiast zwycięstwo Mew oznaczałoby potwierdzenie jakości oraz stabilności drużyny Decerbiego.



Szymon Ignacek