Wietrzny finał w brytyjskim Eastbourne zapowiadał się naprawdę interesująco. Spodziewaliśmy się wyrównanego spotkania z ciekawymi wymianami, które w akompaniamencie odgłosów mew oraz nadmorskiej atmosfery miały dać nam wiele wspaniałych emocji. Zdania fanów na temat ewentualnej zwyciężczyni sobotniego pojedynku były podzielone. Pozostało nam tylko czekać na rozwój wydarzeń.
- Przebieg meczu. Było naprawdę ciekawie.
Spotkanie znacznie lepiej rozpoczęła Madison Keys. Po pewnym wygraniu pierwszego gema, w drugim urodzona w Rock Island tenisistka bez większych problemów przełamała Darię Kasatkinę. Amerykanka grała mądrze, pozwalając na długie wymiany, które kończyła na swoją korzyść w idealnym momencie. Keys była również wyraźnie lepsza pod kątem siły, którą obie panie nadawały swoim uderzeniom. Nim się spojrzeliśmy, na tablicy widniał wynik 3:0 na korzyść Amerykanki.
Po 12 minutach, swojego pierwszego gema w meczu wygrała Daria Kasatkina. Rosjanka chciała pójść za ciosem i w kolejnej partii przełamać Keys. Po kilkuminutowej walce Kasatkinie nie udało się jednak zniwelować strat do Amerykanki, w wyniku czego Madison wyszła na prowadzenie 4:1. Ponadto gem 5 obfitował w wiele wspaniałych wymian będących na całkiem wysokim poziomie.
Rosjanka zdołała zbliżyć się jeszcze do Keys, zmieniając wynik na 2:4, lecz w wyniku wygrania dwóch gemów z rzędu przez trzecią ,,rakietę’’ Stanów Zjednoczonych, to Madison pewnie wygrała pierwszego seta.
Druga część meczu przebiegała podobnie do tej pierwszej. Wydawało się, że posiadająca przewagę podania Madison Keys pewnie sunie po triumf w nadmorskich rozgrywkach. Przy stanie 4:3 dla Amerykanki, Kasatkina ku zaskoczeniu wszystkich powróciła jednak do rywalizacji o triumf w turnieju, powrotnie przełamując Keys i wyrównując wynik w drugim secie.
Niewiele później szansę na wyjście na prowadzenie wykorzystała Daria Kasatkina. Rosjanka nie zmarnowała ,,break-pointa’’, w kluczowym momencie przełamując Madison Keys. Tym samym zlokalizowana na 11 miejscu w rankingu WTA tenisistka, serwowała po zwycięstwo w drugim secie. Tej okazji nie udało się jej wykorzystać. Stojąca pod ścianą Keys doprowadziła do ,,tie-breaka’’, który miał zaważyć o losach sobotniego meczu.
Decydujący, 13 gem lepiej rozpoczęła Amerykanka. Keys wyszła na trzypunktowe prowadzenie. Na taki bieg wydarzeń, Kasatkina zareagowała ,,mini-breakiem’’, lecz chwilę później Keys miała na swoim koncie 2 punkty więcej od rywalki. Sytuacja Rosjanki robiła się coraz trudniejsza.
Kasatkina ponownie udowodniła jednak, że jest niezwykle waleczną zawodniczką. 26-letnia tenisistka zdobyła 3 oczka, wychodząc na prowadzenie 5:4. Keys także nie zamierzała składać broni, w dodatku odrabiając stratę z nawiązką. Madison stanęła przed pierwszą szansą na zakończenie meczu. Amerykance, piłki meczowej nie udało się wykorzystać.
- Fenomenalny ,,Tie-break”! Byliśmy blisko ”siatkarskiego” rezultatu.
Następne minuty to wspaniała walka z obu stron o triumf w ,,tie-breaku’’. Obie tenisistki kilkukrotnie stawały przed szansą zakończenia tego wyjątkowego gema na swoją korzyść. W znacznie trudniejszej sytuacji znajdowała się Kasatkina, która co chwilę bohatersko broniła kolejnych piłek meczowych. Emocje sięgały zenitu. Potwierdzały to nerwowe reakcje obu tenisistek. Zbliżaliśmy się do rezultatu, który bardziej przypominał wynik w siatkówce, aniżeli w tenisie. Coś niesamowitego.
5 piłka meczowa dla Keys okazała się decydująca. Niesamowicie długa wymiana, okraszona nerwowymi odbiciami z obu stron, została zwieńczona przez Amerykankę silnym forehandem uderzonym po przekątnej. Daria Kasatkina nie miała szans na odpowiedź w tej sytuacji. Madison Keys została mistrzynią Rothesay International 2023, rozgrywanego w Eastbourne!
,,Tie-break’’, który zakończył singlową rywalizacją był jednym z najlepszych, które odbyły się w rozgrywkach WTA w tym sezonie. Samo spotkanie również było niezwykle interesujące.
- Madison Keys triumfuje! Olbrzymi skok w rankingu Amerykanki.
Triumf w Eastbourne jest 7 tytułem dla Madison Keys w turnieju rangi WTA. W dodatku Amerykanka po raz drugi w karierze zwyciężyła w nadmorskim mieście. Dzięki zdobyciu 250 punktów w wyniku wygrania brytyjskich zawodów, Keys przesunie się o 7 miejsc w rankingu, awansując na 18 pozycję. Rozegranie fantastycznego tygodnia na południu Wielkiej Brytanii na pewno doda Keys sporo pewności siebie przed startującym lada dzień Wimbledonem. Czy Amerykanka okaże się czarnym koniem tegorocznych rozgrywek? Tego dowiemy się już za niedługo. Osobiście będę trzymał za to kciuki, bowiem Keys sprawia wrażenie niezwykle ciepłej i miłej dziewczyny.
Nikodem Nokiel, 01.07.2023r.