FC Barcelona, naładowana zwycięstwem z Betisem, pewnie kroczy po mistrzostwo Hiszpanii. 11 punktów przewagi wydaję się być w stu procentach wystarczającą przewagą, jednak drużyna grająca zaledwie na jednym froncie i z powracającymi do zdrowia zawodnikami, takimi jak Pedri czy Dembele, na pewno będzie chciała dać kibicom pozytywne emocje w końcówce sezonu. Dzięki wyleczeniu kontuzji tych właśnie zawodników, Xavi może znowu stosować swoją taktykę, opartą o formacje 4-3-3. W środku pola znowu zagra Pedri, De Jong i Busquets, fałszywym skrzydłowym zaś kolejny raz będzie Gavi.
Osasuna oczekuje zaś na ostatni sprawdzian przed finałem Copa Del Rey. Po wyeliminowaniu Betisu, Bilbao czy Sevilli nadszedł czas na wielki Real Madryt. Najpierw jednak powalczą o 3 punkty na Camp Nou. Ekipa z Pampeluny jest aktualnie na dziewiątym miejscu w tabeli i niepewnie puka do drzwi europejskich pucharów, będąc 5 punktów za szóstym Realem Betis. Mimo, że w klubie na pewno nikt nie spodziewa się punktów, motywacja na Camp Nou zawsze jest o 100% wyższa.
Kacper Czerwonka