Zaczynamy serię tekstów, w których będziemy zapowiadać sezon PGE Ekstraligi, dzisiaj skupiamy się na Apatorze Toruń.
W zeszłym sezonie Toruń zacierał ręce na transfery Emila Sayfutdinowa oraz Patryka Dudka, którzy mieli pomóc poprowadzić drużynę do licznych sukcesów. Jednak za sprawą wykluczenia Rosjan z rozgrywek ligowych, wcześniejsze cele przedsezonowe musiały zostać skalibrowane i mało kto spodziewał się po Apatorze walki o medale. Ku zdziwieniu wielu, drużynie z Torunia udało się awansować do półfinałów, w których byli bliscy sprawienia niespodzianki, wygrywając z Motorem Lublin w pierwszym meczu 50:40. W Lublinie jednak ekipa Roberta Sawiny nie obroniła swojej zaliczki i musiała zadowolić się meczem o brązowy medal, w którym poległa lwom z Częstochowy.
Skład na sezon 2023
Tegoroczne okno transferowe w Toruniu nie należało do gorących, dużo spekulowało się o przyjściu Jana Kvecha z Zielonej Góry, jednak ostatecznie drużynę zasilił Wiktor Lampart, który po zdobyciu DMP z Motorem Lublin miałby problemy z walką o miejsce w składzie z powodu ukończenia wieku juniora. Zastąpi on Jacka Holdera, który po 6 sezonach w barwach Apatora, przeszedł do Motoru Lublin. Związane jest to z ukończeniem wieku 24 lat przez Roberta Lamberta i potrzebą zawodnika U-24 do wypełnienia miejsca w składzie. Anglik, który przez dwa sezony jeździł w tej roli w Toruniu, stał się nieoczekiwanie liderem drużyny (śr. biegowa 2,148) i to głównie za sprawą jego występów Toruń ukończył sezon tak wysoko. Do składu powraca również Emil Sayfutdinow, za którego przez cały sezon stosowane było zastępstwo zawodnika.
Oczekiwania na rok 2023
O walce o tytuł DMP nikt w Toruniu nawet nie marzy, ale forma Emila Sayfutdinowa będzie wielkim znakiem zapytania i może zadecydować o tym, czy Toruńskie Anioły zameldują się strefie medalowej. Na papierze drużyny z Wrocławia i Lublina są dużo silniejsze, a i Częstochowa może zacierać ręce na powtórzenie sukcesu z ubiegłego sezonu. Jednak wszyscy wiemy, jak nieprzewidywalną dyscypliną jest speedway i nie jest wykluczone, że nagle pojawi się czarny koń, który namiesza dużo w stawce.
Toruńscy juniorzy
Krzysztof Lewandowski to jeden z lepszych juniorów Torunia od wielu lat, jednak nie należał on do czołówki ligowej, chociaż nikt tego nie wymagał od zaledwie 16-letniego zawodnika. W sezonie 2023 kibice jednak mogą mieć coraz większe oczekiwania związane z rozwojem umiejętności Lewandowskiego. Na jego korzyść przemawia znaczne „odchudzenie” stawki biegów młodzieżowych, za sprawą Jakuba Miśkowiaka, Wiktora Lamparta oraz Mateusza Świdnickiego, dla których sezon 2022 był ostatnim w roli juniora. Drugim młodzieżowcem Toruńskich Aniołów będzie prawdopodobnie Mateusz Affelt, który w końcówce poprzedniego sezonu zaczął zastępować Denisa Zielińskiego, który przez cały sezon zmagał się z problemami z formą. Affelt jest o rok młodszy od Krzysztofa Lewandowskiego, więc jest przed nim jeszcze wiele lat rozwoju, treningów i meczów, dlatego kibice Apatora mogą wierzyć w długofalowy sukces klubu, za sprawą swoich wychowanków.
Bardzo dziękuję za pomoc w realizacji tekstu kibicowi i dziennikarzowi Radia Gol Janowi Kaweckiemu.
Karol Budzik