Widzew Łódź – Warta Poznań 15:00
Sobotnie granie rozpoczynamy w Sercu Łodzi, gdzie Widzew podejmie Wartę Poznań. Widzew w tym roku jeszcze nie przegrał, poprzedni mecz zremisował przy Łazienkowskiej w polskim klasyku z Legią Warszawa 2:2. Łodzianie są na trzeciej pozycji w tabeli, nie ukrywają, że chcą walczyć o europejskie puchary. Goni ich Lech Poznań, który wczoraj rozgromił Lechię Gdańsk aż 5:0. Przed ekipą Janusza Niedźwiedzia staje zespół Warty, który w ostatnim meczu wygrał wyraźnie 5:1 z Koroną Kielce, Warciarze zagrali świetny mecz w Grodzisku Wielkopolskim i w końcu dali się swoim kibicom cieszyć z ich wspaniałej gry. Mecz będzie ciekawy, obie drużyny stać z pewnością na odniesienie zwycięstwa w tym starciu, ale murowanym faworytem są gospodarze, z samej nazwy, grają u siebie, stadion jak zwykle wypełniony po brzegi, więc fani Widzewa będą nieśli swoich zawodników do walki.
Janusz Niedźwiedź:
Warta w ciągu ostatnich tygodni i miesięcy zrobiła znaczący postęp w grze w ataku pozycyjnym. Widać powtarzalności w tej drużynie. To dobrze ułożony taktycznie zespół. Jesteśmy świadomi ich mocnych stron i obserwujemy tych zawodników. Meczem z jesieni już nie żyjemy. To jest historia.
Dawid Szulczek:
Zawsze jesteśmy nakręceni, by wygrać, niezależnie od tego, czy gramy w domu, czy na wyjeździe. Mecz z Widzewem na jego stadionie, ta otoczka tam, to dla nas dodatkowa nagroda za to, co robimy w ekstraklasie.
Korona Kielce – Wisła Płock 17:30
Wydawało się, że Korona wychodzi na prostą, ale jednak po wygranych z Cracovią i Lechią oraz remisie ze Śląskiem, przytrafiła się ekipie Kamila Kuzery mocne zderzenie się ze ścianą, porażka w Grodzisku z Wartą 0:5, wywołała wiele hejtów w stronę zespołu z Kielc. Trzeba to z pamięci wymazać, z pewnością sztab Kielczan już to zrobił i teraz skupiają się na drużynie Wisły Płock, która w tym roku co jest sensacją jeszcze nie wygrała spotkania, cztery mecze w rundzie wiosennej równają się z czteroma klęskami Nafciarzy. Sprzedaż kluczowych zawodników Wisły, mowa o Davo czy Antonie Kryvotsyuku, widać brak tych zawodników, do tego grona można też dołożyć odejście Damiana Rasaka do Górnika Zabrze. Pieniądze spore Nafciarze zarobili, ale punktów na wiosnę jeszcze nie zdobyli, przekonamy się już o 17:30, czy zdobędą pierwsze punkty w 2023 roku. Okazję do zagrania przeciwko drużynie, z której jest wypożyczony będzie miał Bartosz Śpiączka, który po zamieszaniu z szatnią Korony, postanowił odejść na półroczne wypożyczenie z opcją wykupu przez klub z Płocka.
Kamil Kuzera:
Grunt to wyciągnąć wnioski. Tak jak powiedziałem po ostatnim meczu-zimny prysznic, ale dla nas wiem, że będzie orzeźwiający. Czekamy z niecierpliwością na najbliższy mecz i chcemy z niego wyjść zwycięsko. Kwestia tego, czy osiągniemy swój cel jest tylko w naszych rękach.
Pavol Stano:
Jesteśmy pewni, że będziemy walczyć i pokażemy się z dobrej strony. Błędy w defensywie kosztowały nas dużo, do tego doszły niewykorzystane sytuacje. Jeśli chodzi o naszego rywala, to wiemy, że Korona to niewygodny przeciwnik, który nie odda choćby centymetra boiska.
Górnik Zabrze – Legia Warszawa 20:00
Po klasyku polskim Legia Warszawa – Widzew Łódź, czas na kolejny Górnik Zabrze – Legia Warszawa. Górnik po ostatnim bardzo ważnym zwycięstwie, gdzie Górnicy pokonali Stal Mielec 1:0, po bramce debiutującego tydzień temu Antonego Van Den Hurka, Holendrowi spadła w polu karnym piłka pod nogi po błędzie Bartosza Mrozka, napastnik bez żadnych skrupułów umieścił futbolówkę w siatce. Bardzo ważna wygrana to była dla ekipy z Zabrza, która dała im złapanie oddechy w walce o utrzymanie. Legia wróciła już na swoje tory, wygrywa mecz za meczem, oczywiście zdarzają się remisy jak ostatnio z Widzewem czy jeszcze wcześniej z Cracovią. Klasyki rządzą się własnymi prawami, więc wszystko się może w ten sobotni wieczór zdarzyć, Legii ostatnimi czasami bardzo ciężko się gra przy Roosevelta 81.
Bartosch Gaul:
Atmosfera po wygranej ze Stalą w Mielcu jest dobra, chcemy dalej punktować, lecz niełatwo obiecywać przełamanie. Pracujemy, liczymy, że będzie lepiej i pójdziemy w odpowiednim kierunku. Wiemy, że wcześniejsze spotkanie z Rakowem okazało się dla nas lekcją, ale pamiętamy też, w jakiej byliśmy sytuacji, nastroju. Z dołka wychodzi się powoli, a nie od razu, po jednym zwycięstwie.
Kosta Runjaic:
Morale zespołu po początku tej rundy jest wysokie i wszyscy zrobią wszystko aby rywalizacja w lidze była do końca zacięta. Jeśli chodzi o Puchar Polski – dotarliśmy do półfinału, co jest bardzo istotne dla chłopaków. Raków rozegrał świetną rundę jesienną, naszym zadaniem jest zredukować przewagę jaką sobie wypracowali. Średnia punktów na mecz w przypadku Legii to powyżej dwóch i jeśli tak to nadal będzie wyglądało, to będziemy w tabeli wysoko. Średnia punktów Rakowa też jest jednak wysoka, niższa niż jesienią, ale wciąż wysoka. Teraz przed przerwą na kadrę czekają nas trzy mecze, trzeba zrobić co w naszej mocy, by zgromadzić w nich jak najwięcej punktów. Tym bardziej, że poza Rakowem są jeszcze inne drużyny.
Marcel Kowalczuk