Rozpędzona Arka wskoczy na 2 miejsce? [Arka — ŁKS ZAPOWIEDŹ]

Im bliżej zakończenia sezonu zasadniczego w Fortuna 1 lidze, tym większe emocje związane z walką o awans do PKO Bank Polski Ekstraklasy. Wczoraj porażki doznał wicelider, czyli Widzew Łódź. Przegrał na własnym terenie z Koroną Kielce, co oznacza większy ścisk na miejscach 2-4 i szansę na zmianę wicelidera tego wieczoru, bowiem do gry wchodzi Arka Gdynia. Czy podopiecznym Ryszarda Tarasiewicza uda się wygrać po raz kolejny?

Gdynianie wygrali ostatnio w Kielcach po bardzo trudnym dla nich meczu. Z jednej strony byli osłabieni brakiem przede wszystkim Huberta Adamczyka i kilku innych graczy, a z drugiej już na samym początku musieli zmagać się z mocnymi naciskami Korony, która w 16 minucie objęła prowadzenie.

Tak naprawdę ten gol oznaczał przebudzenie Gdynian, którzy 20 minut później doprowadzili do remisu, a strzelcem był Karol Czubak. Po przerwie klarownych sytuacji było niewiele, w zasadzie drużyny oddały po jednym celnym strzale, zaś to goście cieszyli się z wygranej, bowiem w 64 minucie do siatki trafił Christian Aleman. Była to jego 4 bramka w 4 kolejnym meczu.

Ta wygrana oznacza, że Arka ma na koncie 5 wygranych z rzędu, a aż 9 w 10 ostatnich spotkaniach (8 z 9 na wiosnę). Do tego tracą tylko 2 punkty do Widzewa po jego wtorkowej porażce, tak więc po 30 kolejkach to drużyna prowadzona przez Ryszarda Tarasiewicza może awansować na pozycję wicelidera. Był to dodatkowo 10 mecz z rzędu w lidze, gdy Gdynianie zdobywają co najmniej 2 trafienia. Na przestrzeni 10 poprzednich spotkań zdobyli aż 31 bramek i są najskuteczniejszą drużyną w całej lidze (56 goli).

Łodzianie formy rywalom mogą tylko pozazdrościć. Oczywiście dalej liczą się w walce o awans, jednak już tylko poprzez baraże. Aktualnie zajmują 8 miejsce i mają tyle samo punktów, co 6 Sandecja Nowy Sącz. 

Na wiosnę udało im się zdobyć 13 punktów z 24 możliwych, co jest dobrym wynikiem, ale udało im się wygrać tylko 3 spotkania, a ostatnio mają problemy ze skutecznością, ponieważ nie trafili do siatki rywala w 2 poprzednich spotkaniach.

Dla podopiecznych Marcina Pogorzały pocieszający jest fakt, że nie przegrali w 4 poprzednich spotkaniach wyjazdowych, w których udało się zanotować 6 punktów. W ostatnim spotkaniu ŁKS był bliski kolejnego remisu, jednak przegrał po bramce w 87 minucie z Chrobrym Głogów.

Warto podkreślić, że w 2 ostatnich spotkaniach bezpośrednich między tymi klubami to ŁKS miał patent na Arkę, a nie odwrotnie. To Łodzianie wygrali półfinałowe starcie w barażach o ekstraklasę na stadionie w Gdyni po golu Pirulo, by w następnym sezonie wygrać z tym rywalem na własnym stadionie ponownie 1:0.

 

Radek Wolski

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze