Nadrobić zaległości i umocnić się na fotelu lidera! [zapowiedź Real Madryt – Athletic Bilbao]

Real Madryt jest w trakcie wymagającego okresu w tym sezonie. Po niedzielnym zwycięstwie z Sevillą, przyszedł czas, by nadrobić zaległy mecz z Athletikiem Bilbao.  W niedalekiej przyszłości czekają konfrontacje z Realem Sociedad i Atletico Madryt. Walka o mistrzostwo Hiszpanii rozgorzała na dobre! 

Aktualnie w tabeli prowadzi Real Madryt z dorobkiem 33 punktów. Dzisiejszy rywal – Athletic jest na 8. miejscu i ma na koncie 20 oczek. Królewscy tylko raz w tym sezonie poznali gorycz porażki, przegrywając z Espanyolem 1:2. Ostatnie mecze wygrywają planowo, choć styl gry podopiecznych Ancelottiego nie zachwyca jak na początku sezonu. Cztery ostatnie potyczki w lidze to zwycięstwa i budowanie przewagi w tabeli nad najważniejszymi konkurentami. 

Lwy z San Mames to królowie remisów w tym sezonie. Na czternaście spotkań w lidze zremisowali, aż osiem. Z ostatnich pięciu cztery zakończyły się podziałem punktów. Tak jak w ostatniej kolejce, gdy zremisowali 2:2 z Granadą. Dużo do życzenia pozostawia dyspozycja na wyjazdach piłkarzy z kraju Basków. Wygrali tylko z Celtą Vigo w 3. kolejce. Marcelino jest wierny systemowi 4-4-2, a w meczach Atleticu pada mało goli. Bilans bramkowy w tym sezonie to 13-10. Dla porównania Królewscy zdobyli 34 bramki, tracąc 15.  

Od momentu zakończenia kariery przez Aritza Aduriza brakuje w ekipie z kraju Basków napastnika gwarantującego bramki. W tym sezonie najlepszy strzelec ma ich tylko trzy – Inaki Williams i Raul Garcia. Odmienna jest sytuacja w obozie Królewskich. Karim Benzema i Vinicius Junior są w doskonałej dyspozycji. Tak skutecznego duetu Real Madryt nie miał od momentu odejścia Cristiano Ronaldo. Również dziś mogą przechylić szale zwycięstwa na korzyść gospodarzy, podobnie jak w meczu z Sevillą. 

Historia spotkań Realu z Athletikiem na Santiago Bernabeu nie daje nadziei gościom na zwycięstwo. Ostatni raz zdobyli stadion Realu Madryt w 2005 roku, wygrywając 2:0. Co ciekawe bramkę dla Los Leones zdobył aktualny trener Rayo Vallecano Andoni Iraola. To pokazuje, ile wody upłynęło w Manzares od ostatniego triumfu Basków.  

Pamiętajmy, że Athletic potrafi mobilizować się na spotkania z tymi największymi, a Marcelino to fachowiec w swojej dziedzinie. Na pewno będzie chciał zaskoczyć Carlo Ancelottiego, bo jeszcze nigdy z nim nie wygrał, a spotykali się czterokrotnie. O motywację gości również kibice mogą być spokojni. Oby tylko zawodnicy nie byli zbyt nakręceni jak w zeszłym sezonie, gdy Raul Garcia obejrzał czerwoną kartkę w 13. minucie. Wtedy emocji na boisku nie zabraknie! Początek spotkania o 21:00.

Przewidywane składy: 

Real Madryt: Courtois; Carvajal, Militão, Nacho, Mendy; Valverde, Casemiro, Kroos; Asensio, Benzema, Vinícius 

Athletic: Simón; Lekue, Nuñez, Yeray, Balenziaga; N. Williams; Dani García, Vencedor, Muniain; Raúl García, I. Williams 

Michał Szewczyk 

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze