Sergio Busquets po osiemnastu latach gry w FC Barcelonie opuszcza kataloński klub. Hiszpan nie przedłuży kontraktu, zatem po upływie obecnego sezonu przygoda Busquetsa z „Barcą” dobiegnie końca.

Busquets trafił do Barcelony w 2005 r., wstępując wówczas do juniorskiej drużyny. W barwach „Dumy Katalonii” rozegrał w sumie 719 meczy i strzelił 18 goli. Po zakończeniu sezonu Busquets przestanie być piłkarzem Barcelony. Klub za pośrednictwem mediów społecznościowych potwierdził fakt o odejściu Hiszpana.

Busquets również pożegnał się w wzruszający sposób. – Nadszedł moment zakomunikowania wam, że to mój ostatni sezon w barwach Barçy. To była niezapomniana droga. Od małego oglądałem mecze i marzyłem o grze w tej koszulce na tym stadionie. Ale rzeczywistość przebiła marzenia. Nie spodziewałem się, będąc w juvenilu, że spędzę 15 lat w najlepszym klubie świata. To klub mojego życia, którego byłem, jestem i będę kibicem, socio, piłkarzem, kapitanem, i w którym rozegrałem ponad 700 meczów – wyznał piłkarz.

Na razie nie wiadomo, gdzie Busquets będzie dalej grać. „Mundo Deportivo” donosi, że Hiszpan prawdopodobnie przeniesie się do Arabii Saudyjskiej. Aż trzy zespoły z tego kraju są ponoć zainteresowane pozyskaniem wychowanka „Blaugrany”. Są to Al-Hilal, Al-Nassr i Al-Shabab. Dotychczas tylko Al-Nassr przedstawiło 34-latkowi konkretną ofertę. Klub, w którym gra Cristiano Ronaldo, proponował Hiszpanowi wynagrodzenie o wysokości 17 mln €. Al-Hilal także zabiega o względy Busquetsa i jest gotowy zaoferować piłkarzowi większe zarobki. Gdyby „Busi” postanowił dołączyć do tego klubu, mógłby znowu zagrać z Lionelem Messim, który też jest przymierzany do Al-Hilal.

Czytaj więcej: Messi niekoniecznie musi trafić do Barcelony. O piłkarza ubiega się też Al-Hilal

UDOSTĘPNIJ
Avatar
Absolwent studiów historycznych i jednocześnie miłośnik piłki nożnej. Jest kibicem FC Barcelony, a jego piłkarskim idolem jest Leo Messi. Aktywnie jeździ na nartach oraz uprawia sporty siłowe.