Trudno przyszło, łatwo poszło. Developres odpada z LM

Nie udało się siatkarkom Developresu Bella Dolina Rzeszów wykorzystać niespodziewanej wygranej na Podpromiu. Podopieczne Stéphane’a Antigi przegrały 1:3 w rewanżowym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzyń z VakıfBankiem Stambuł i odpadły z rozgrywek.

Nad Bosfor rzeszowiaki leciały ze świadomością, że sprawić drugą taką niespodziankę, jak przed tygodniem w swojej hali, będzie jeszcze trudniej. W pierwszym secie słabym punktem Developresu było przyjęcie – Kara Bajema, która była jedną z jaśniejszych postaci pierwszego spotkania, spisywała się w tym elemencie bardzo słabo. Bez tego elementu ciężko było wyprowadzić skuteczne akcje, na co rywalki odpowiadały bezlitośnie i pierwszą odsłonę spotkania wygrały do 15.

W drugiej rzeszowiankom udało się nawiązać walkę – m.in. dzięki poprawie skuteczności przyjęcia Bajemy. Chwilowy przestój w środku seta spowodował jednak, że gospodynie odskoczyły na kilka punktów. Developres próbował odrobić te straty, ale ostatecznie i tę partię na konto zapisały podopieczne Giovanniego Guidettiego, wygrywając do 19.

Trzeci set wlał trochę optymizmu w serca kibiców polskiej drużyny. Nawet pięć błędów przy zagrywce nie przeszkodziło rzeszowiankom w wygranej – nie oddawały bowiem punktów błędnym atakami, a w drużynie VakıfBanku w ogóle nie funkcjonował blok i w tym secie padł wynik 25:23.

Czwarta partia również była zacięta – tym razem jednak szalę zwycięstwa na stronę tureckiej drużyny przeważył blok, którym podopieczne Giovanniego Guidettiego zdobyły cztery punkty. Ponownie 25:23, ale tym razem w drugą stronę, oznaczało wygraną VakıfBanku 3:1 oraz triumf w całym dwumeczu i awans do półfinału, w którym zagrają z inną drużyną ze Stambułu. Fenerbahçe miejsce w czołowej czwórce rozgrywek miało zapewnione za sprawą walkowera, którego klub otrzymał po wykluczeniu ich ćwierćfinałowego rywala, Lokomotiwu Kaliningrad.

 

Autor: Wojciech Nowakowski
fot.: CEV

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze