Max Verstappen wyrównał rekord Ayrtona Senny, wygrywając swoje 41 Grand Prix [PODSUMOWANIE GRAND PRIX KANADY]

Po sobotnich kwalifikacjach z wieloma zwrotami akcji, niedzielny wyścig zapowiadał się niezwykle interesująco. Dwa dni opadów mieszały w układzie sił, jednak niedzielne popołudnie w Kanadzie było słoneczne, a kierowcy wystartowali na gładkich oponach. Cała czołówka postawiła na opony pośrednie, a kilku kierowców z tyłu stawki postanowiło wybrać twardą mieszankę.

Atomowym startem popisał się Lewis Hamilton, który przeskoczył Fernando Alonso i zameldował się za plecami Maxa Verstappena i bronił swojej pozycji przez następne kilkanaście kółek przez atakami Hiszpana. Na początku wyścigu awarii uległ Williams Logana Sargeanta, który bardzo przytomnie zjechał przy porządkowych i mimo zastosowania wirtualnej neutralizacji, już po kilkudziesięciu sekundach można było wrócić do ścigania.

Niewiele później wyjechał realny samochód bezpieczeństwa, ponieważ nieatakowany George Russell uderzył w barierę i solidnie uszkodził swojego Mercedesa. Kierowca z Wielkiej Brytanii dotoczył się do alei serwisowej i udało mu się powrócić do ścigania. Nagła okazja do wymiany ogumienia spowodowała duży chaos w alei serwisowej, podczas którego Lewis Hamilton niebezpiecznie wjechał przed Fernando Alonso, a sprawa wylądowała u sędziów. Ku zdziwieniu wielu fanów, żaden z kierowców Ferrari nie skorzystał z szansy na wymianę opon i kontynuowali jazdę na używanych oponach pośrednich.


Na 36 okrążeniu ściganie postanowili urozmaicić Kevin Magnussen oraz Nyck De Vries, którzy najpierw starli się i zderzyli kołami w pierwszym zakręcie, po to by chwilę później na dohamowaniu do 3 zakrętu znowu się zderzyć, tym razem wyjeżdżając w strefę bezpieczeństwa i powodując żółte flagi w sektorze. Obaj kierowcy wyszli z tego bez szwanku, jednak stracili masę czasu i pogrzebali jakiekolwiek nadzieję na punkty w wyścigu.


Ostatnie kółka przebiegły pod znakiem szarży Lewisa Hamiltona, który dzięki innej strategii na 25 kółek przed końcem, znalazł się 3 sekundy za Fernando Alonso i próbował odebrać drugą pozycję na podium, jednak Aston Martin był zbyt szybki i nie udało się go dogonić. Na 10 okrążeń przed końcem różnica stopniała już do 1,5 sekundy. Wiele walki było również o 7 miejsce, które ku zaskoczeniu wielu zajmował Alexander Albon, który znowu zaczarował swoje twarde opony, aby się nie zużywały i heroicznie bronił swojej pozycji przed Estebanem Oconem, Valtterrim Bottasem i Lando Norrisem.

Rezultat Grand Prix Kanady
1. Max Verstappen
2. Fernando Alonso
3. Lewis Hamilton
4. Charles Leclerc
5. Carlos Sainz
6. Sergio Perez (FL)
7. Alex Albon
8. Esteban Ocon
9. Lance Stroll
10.Valtterri Bottas
11. Oscar Piastri
12. Pierre Gasly
13. Lando Norris (+5 sekund)
14. Yuki Tsunoda
15. Nico Hulkenberg
16. Zhou Guanyu
17. Kevin Magnussen
18. Nyck De Vries
19. George Russell
20. Logan Sargeant


Pomimo braku zaciętej walki o zwycięstwo, tegoroczny wyścig o Grand Prix Kanady obfitował w wielkie emocje, liczne manewry wyprzedzania oraz kilka kontrowersji. Tor na wyspie Notre-Dame w Montrealu po raz kolejny nie zawiódł wszystkich kibiców. 

Jan Kawecki