Po ostatnim ekspresowym zwycięstwie oczekiwania kibiców znacznie wzrosły, a Iga po raz kolejny dała niezwykłe show i pokonała Mistrzynię Wimbledonu w niesamowitym stylu.
Początek spotkania stał na kosmicznym poziomie prezentowanym przez naszą mistrzynię. Polka pewnie wygrywała wymiany, prezentowała świetny tenis, a niewymuszonych błędów było jak na lekarstwo. Iga świetnie wykluczyła mocne strony rywalki i nawet przy jej podaniu nie dała żadnych szans. Do tego można dorzucić kapitalną grę przy siatce i genialną reakcję na skróty, przy których Iga była bezbłędna. W pierwszym secie najbliżej było w czwartym gemie, gdzie obie zawodniczki grały w końcówce na przewagi, jednak i tą wojnę nerwów zwyciężyła Iga. W pozostałych gemach Vondrousova przegrywała do 15. Świątek po raz kolejny zwyciężyła seta bilansem 6:0.
W drugiej odsłonie tego ćwierćfinału Czeszka doszła do głosu i w pewnym momencie poza zdobytym gemem byłą nawet blisko przełamania, jednak Iga odparła jej atak i to było na tyle jeśli chodzi o ewentualne zagrożenie ze strony szóstej rakiety świata. Polka w kolejnym gemie przełamała po raz pierwszy drugim secie i do kóńca bez żadnych problemów mknęła po awans do półfinału. W walce o awans do Finału Rollanda Garrosa Iga Świątek zmierzy się z Amerykanką Coco Gauff.