Dziś odbył się kolejny akord stałego turnieju w kalendarzu Pucharu Świata, czyli Raw Air. Już od rana w norweskim Lillehammer niesamowicie wiało, i do ostatnich chwil przed konkursem nie było wiadomo, czy w ogóle odbędą się zawody. Te stanęły pod znakiem zapytania tym bardziej kiedy podjęto decyzję o odwołaniu serii próbnej przed zawodami i zarządzone słynne już wśród kibiców „jury meeting”. Jeśli mielibyśmy jednak wskazać plus dzisiejszych warunków, to chociaż to, że „hurgan” wiał pod narty, a nie w plecy co pozwoliło obejrzeć nam dosyć dużo dalekich skoków.
Bez Polaków w głównych rolach. [PODSUMOWANIE PŚ W LILLEHAMMER]
Pierwsza seria minęła nam pod dyktandem Stefana Krafta, który oddał skok aż na 138,5 metra, co przed drugą serią dało mu przewagę prawię dziewięciu punktów nad drugim Granerudem. Jeśli chodzi o występy Polaków, to zdecydowanie nie mieliśmy się czym chwalić, a tym bardziej cieszyć. Najlepszy z naszych reprezentantów po pierwszej serii znalazł dopiero na piętnastej pozycji. Najbardziej zawiódł Dawid Kubacki, który w pierwszej rundzie skoczył jedynie 121,5 metra, co dało mu 24. miejsce. To nie są miejsca do których przyzwyczaił nas Dawid, szczególnie w tym sezonie. Mieliśmy aż trzech zawodników w ostatniej dziesiątce, która premiowała udział w drugiej serii, czyli na miejscach 21-30.
W drugiej serii mogliśmy obejrzeć minimalną poprawę Kubackiego, bo drugi skok oddał na odległość 133 metrów, co ostatecznie dało mu dziewiętnaste miejsce, czyli awans o pięć pozycji. Wywalczoną w pierwszej serii lokatę utrzymał Stoch, czyli konkurs skończył na piętnastym miejscu. Trudno to pisać, ale niestety wielkie skakanie w Lillehammer nas nie dotyczyło. Najbardziej emocjonującą walką był bój o pierwsze miejsce pomiędzy Stefanem Kraftem, a Halvorem Egnerem Granerudem. Świetnie skoczył Norweg, który uzyskał odległość 139,5 metra. W drugiej serii loty trochę obniżył Kraft, który skoczył 132 metry i ostatecznie to Norweg był górą w tym pojedynku. Myślę, że śmiało obu zawodników (Krafta i Graneruda) można określić na ten moment najlepszymi skoczkami na świecie. Pokazuje to chociażby walka w Raw Air, bo pomiędzy zawodnikami jest teraz ledwo 5 punktów różnicy, a mieli już okazję oddać aż 9 skoków.
Autor: Mateusz Dukat