Niemiecko – słoweńskie zwycięstwa na początek sezonu w Lillehammer

Pierwsze emocje związane z nowym sezonem Pucharu Świata w skokach narciarskich już za nami. W piątkowy wieczór na rozpoczęcie sezonu rywalizacja drużyn mieszanych, a w sobotę pierwsze indywidualne konkursy kobiet i mężczyzn – wygrana i niemieckiej drużyny i Piusa Paschke. A wśród pań najlepsza była Nika Prevc.

W piątkowym konkursie mikstów najlepsi byli nasi sąsiedzi zza miedzy – Niemcy i tu zaskoczenia nie było, od dawna rywalizacja drużyn mieszanych to domena głównie trzech drużyn – Niemiec, Austrii i Norwegii. Polacy w tym konkursie zajęli siódme miejsce. W tym konkursie Biało – Czerwoni wystartowali w składzie Nicole Konderla, Anna Twardosz, Paweł Wąsek i Aleksander Zniszczoł.

Na początek sobotnich emocji na olimpijskim obiekcie Lysgaardsbakken w Lillehammer zobaczyliśmy w akcji panie. W pierwszym indywidualnym konkursie bezkonkurencyjna okazała się siostra braci Prevc Nika. Słowenka broniąca Kryształowej Kuli triumfowała dzięki skokom na odległość 138, 5 m oraz 138 m. Druga była Katharina Schimd, a trzecia Selena Freitag. Jedyna w stawce z Biało – Czerwonych Anna Twardosz ukończyła konkurs na 35. Miejscu, nie kwalifikując się tym samym do serii finałowej.

Do kuriozalnej wręcz sytuacji doszło w kwalifikacjach do konkursu męzczyzn, rozgrywanych tuż przed konkursem. Reprezentant gospodarzy Kristoffer Eriksen Sundal w trakcie szykowania się do oddania skoku został uderzony przez zsuwającą się planszę reklamową, która zepchnęła go z belki startowej. Norweg zachował zimną krew, błyskawicznie przyjął pozycję najazdową i zdołał dolecieć do 132. metra, co ostatecznie dało mu 12. lokatę.

Z inauguracyjnym konkursie już na starcie praktycznie pożegnał się Maciej Kot, który przez skok na odległosć 114 m zajął odległą 42. pozycję. Dużo lepiej spisał się Paweł Wąsek, który skokiem na 128,5 metra ostatecznie zajął 22 miejsce (po swoim skoku był nawet i na czwartym miejscu). Dawid Kubacki lądując na 123 m w pierwszej serii zapewnił sobie dość szczęśliwe 29. miejsce.

Na Lysgaardsbakken karty rozdawali Austriacy i Norwegowie. Pierwsza piątka należała do nich. Przed finałową serią prowadził Kraft (133 m), ale na drugim miejscu czaił się Daniel Tschofenig (132,5 m), na trzecim Halvor Egner Granerud (138 m). W czołówce panował ścisk. Piątego Maximiliana Ortnera, największego zaskoczenia tej rundy, i Krafta dzieliło raptem 2,7 pkt.

W finałowej serii poprawił się Kubacki, osiągnął 128 m i zawody ukończył na 26. pozycji. Lepszy wynik zanotowali również Zniszczoł (131,5 m), oraz Wąsek (132 m). Ten pierwszy ostatecznie uplasował się na 23. miejscu, a drugi 14., najwyżej tego dnia wśród Biało – Czerwonych.

Triumfator poprzedniego sezonu Stefan Kraft ostatecznie zakończył sobotni konkurs na czwartym miejscu, a wygrał niespodziewanie Pius Paschke, który odleciał na 138, 5 m. Na drugim miejscu znalazł się Daniel Tschofenig, a na najniższym stopniu podium sensacyjnie Maximilian Ortner.

Zapraszamy na transmisję z niedzielnych kwalifikacji, a także konkursu na naszym kanale YouTube. Początek już o 14:45.

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze