Z Barceloną na start nowej pracy! [Athletic – Barcelona ZAPOWIEDŹ]

W Bilbao od razu po meczu z Elche zwolniono Gaizkę Garitano i chwilę później powitano Marcelino na ławce trenerskiej. Były trener Valencii ma za zadanie pomóc Athletikowi wrócić na właściwe tory. Zaczyna jednak od trudnego zadania. Zmierzy się z katalońską Barceloną, która jakby nie patrzeć, też ma swoje problemy.

Nowe porządki

Bez cienia wątpliwości można stwierdzić, że zmiana trenera w Bilbao była potrzebna. Aitor Elizegi (prezydent klubu) niestety przespał idealny moment na zwolnienie Garitano. Powinien był to zrobić już latem, gdyż gra zespołu w zeszłym sezonie także nie przekonywała. Elizegi stwierdził jednak, że trzeba dać Garitano kolejną szansę. I to była jedna szansa za dużo. Od początku tego sezonu Los Leones nie potrafią ustabilizować formy. Dobre mecze przeplatają słabymi. Mogą walczyć, grając w dziesiątkę na wyjeździe z Realem Madryt, by potem ledwo co wygrywać z Elche i prezentować się tak, jakby im na niczym nie zależało. Ten stan rzeczy ma zmienić Marcelino. Urodzony w Asturii trener ma pomóc w znalezieniu zwycięskiej ścieżki dla klubu i poprawić styl gry, który za Garitano wyglądał tak: broń się, a jeśli nie wiesz, co zrobić, to graj długą piłkę na Williamsa. I tak powoli się żyło w klubie z Baskonii. Marcelino, staje przed wielkim wyzwaniem. Ten sezon ciężko mu będzie „uratować” i dostać się do europejskich pucharów, aczkolwiek nie można niczego wykluczyć. Jednak żeby nauczyć się filozofii grania tego trenera potrzeba czasu. Prawdopodobnie w najbliższych meczach nie będziemy oglądać jeszcze takiego Athletiku, jaki widziałby Marcelino, ale zalążki pracy tego trenera powoli będą widoczne.

Taką kadrę na swój debiut na San Mames w roli trenera powołał Asturyjczyk:

Do składu powracają, chociażby Inigo Cordoba, czy Ibai Gomez, z których nie lubił korzystać Garitano. Odgadnięcie pierwszej jedenastki nowego trenera zawsze jest trudne, ale my się tego oczywiście podejmiemy.

Przewidywany skład: Unai Simon – Capa, Nunez, Inigo Martinez, Yuri – Muniain, Vencedor, Vesga, Berenguer – Williams, Villalibre.

Nie sposób nic przewidzieć

Barcelona w tym sezonie jest tak nieobliczalnym zespołem, że nawet nie ma co się podejmować typowania, w jakiej formie będą dziś zawodnicy Koemana. Stablizacji formy – nie ma, dobrej dziewiątki – nie ma, Carlesa Alenii – nie ma. No właśnie. Dziś światło dzienne ujrzała oficjalna informacja o oddaniu Katalończyka na wypożyczenie do końca sezonu do Getafe. Co to oznacza? Że w klubie prawdopodobnie zostanie Riqui Puig. Piłkarz, na którego grę (mimo że jest jej mało) kibice Barcelony patrzą z zapartym tchem, prawdopodobnie zostanie na Camp Nou, gdyż wobec kontuzji Coutinho i wypożyczenia Alenii przeskakuje o dwa oczka wyżej w hierarchii i Koeman już raczej nie ma wyjścia – musi dać minuty Puigowi. No, chyba że wymyśli powoływanie zawodników z drużyny B. A to nie jest wcale takie niemożliwe. Od kilku dni z pierwszym zespołem trenował Ilaix Moriba, czyli kolejny dość spory talent z La Masii. Jeśli chodzi o dzisiejsze spotkanie, Barcelona potrzebuje trzech punktów, by nadal zostać w jakimś, choć minimalnym kontakcie z czołówką ligi. Tak naprawdę teraz potrzebują trzech oczek w każdym spotkaniu, by dogonić rozpędzone Atletico, które nie ma zamiaru się zatrzymywać i punktuje, nawet gdy mu nie idzie. Jaką Barcelonę dziś zobaczymy? Taką jak w Huesce – bijącą głową w mur, ale koniec końców zdobywającą trzy punkty? Taką jak w Valladolid – której wszystko wychodzi? Czy może taką jak z Getafe, czy Alaves – gdzie nic nie wychodzi? Dowiemy się już wieczorem.

Oto kadra desygnowana przez Ronalda Koemana na to spotkanie:

Przewidywany skład: Ter Stegen – Dest, Araujo, Lenglet, Alba – de Jong, Pjanic – Messi, Pedri, Dembele – Braithwaite.

Ciekawe fakty

Do dzisiejszego spotkania mogło w ogóle nie dojść. Oczywiście przez nieszczęsny COVID. Przedwczoraj dwa pozytywne wyniki testów PCR otrzymali członkowie sztabu trenerskiego Barcelony. Na szczęście następne testy wszystkich zawodników pokazały wynik negatywny.

Barcelona nie strzeliła bramki w Bilbao od 28 października 2017 roku. Ostatnim zawodnikiem Blaugrany, który zdobył gola na San Mames, jest… Paulinho.

Bilans Marcelino przeciwko Barcelonie to 1-6-14. Jedyne zwycięstwo odniósł w finale Pucharu Króla 2018/19, gdy jego Valencia pokonała Dumę Katalonii 2-1.

Dzisiejszy mecz pomiędzy Athletikiem Barceloną na antenie kanału 2. Radia GOL skomentują Bartłomiej Płonka i Kamil Aleksandrowicz. Zapraszamy o 21:00!

Autor: Dawid Lampa

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze