Kolejny piątek, więc przyszedł czas na kolejny start nowej serii gier w piłkarskiej Ekstraklasie. O 18.00 rundę numer 15 zainauguruje Warta Poznań, która na własnym obiekcie podejmie beniaminka z Niepołomic.
Cel? Podtrzymać serię bez porażki
Warta po dość niemrawym początku sezonu, gdzie w dziewięciu kolejkach zgarnęła tylko dziewięć oczek, rozbujała się. Od 27.09 we wszystkich rozgrywkach uległa tylko rewelacji tego sezonu PKO BP Ekstraklasy, czyli Śląskowi Wrocław i to w pechowych okolicznościach, bo pod koniec meczu gwiazdor Warty, Kajetan Szmyt miał rzut karny, którego nie zdołał wykorzystać. Końcówki okazały się też nie być najmocniejszą stroną zawodników Dawida Szulczka kolejkę później, gdy stracili oni prowadzenie z Koroną Kielce w 96 minucie i musieli zadowolić się tylko jednym oczkiem. Od starcia ze Śląskiem odbyły się już cztery serie gier w lidze oraz jedna runda Pucharu Polski i w tych spotkaniach Warta nie zaznała goryczy porażki. Od ponad miesiąca na Poznaniacy nie znaleźli pogromcy. Przed tygodniem, w ostatniej kolejce Warta przywiozła komplet punktów z Łodzi, gdzie skromnie pokonała Widzew 1-0. Niekwestionowanym bohaterem tego meczu został Jędrzej Grobelny, który aż siedem razy skutecznie interweniował, a gospodarze, mimo 26 uderzeń, nie potrafili zdobyć gola. Dzięki temu Warta została drugą drużyną w tym sezonie, której udało zdobyć się stadion w Łodzi. Przy zwycięstwie dzisiaj piłkarze trenera Szulczka mogą awansować nawet na siódmą lokatę, także jest o co grać.
W poszukiwaniu przełamania
Na kompletnie przeciwnym biegunie, jeśli chodzi o dyspozycję, znajdują się dzisiejsi rywale Warty. Puszcza od dziewięciu kolejek nie potrafi wygrać. Jest to o tyle martwiące dla kibiców z Niepołomic, że ich ulubieńcy nie grali przez ten czas z samymi potentatami. Okazji na przełamanie było kilka, chociażby mecze z Ruchem, Cracovią czy ostatni mecz z Pogonią, gdzie Portowcy, choć oczywiście piłkarsko lepsi, grali od 38 minuty w osłabieniu. Wiadomo, że sensacyjnego beniaminka każdy przed sezonem skazywał na pożarcie, ale zawodnicy i sztab na pewno nie zamierzają się położyć i czekać na wyrok, a ich celem jest utrzymanie. Żeby go osiągnąć, potrzeba przełamania, bo strata do bezpiecznego miejsca w tabeli wynosi już pięć punktów. Oprócz obecnej formy Puszczy optymizmem przed dzisiejszym pojedynkiem z Wartą nie napawa także dyspozycja zawodników trenera Tulacza w delegacjach. Żadnego zwycięstwa i tylko jeden remis w Radomiu, tutaj trzeba coś zmienić. Na domiar złego w ubiegłym tygodniu zespół z Niepołomic został także wyeliminowany z Pucharu Polski. Mocniejsza okazała się być pierwszoligowa Stal Rzeszów, która wygrała 1-0, a przez pół godziny grała w osłabieniu, broniąc jednobramkowego prowadzenia z doliczonego czasu gry pierwszej połowy.
Oba zespoły mają swoje jasne cele przed tym meczem. Warta chce kontynuować passę bez porażki, a Puszcza przerwać serię bez zwycięstwa. Choć faworytem są gospodarze, gości skreślać absolutnie nie można. Można natomiast spodziewać się walki o każdą piłkę i emocji, których początek o godzinie 18.00. Na relację do kanału pierwszego zapraszam w imieniu Szymona Gawryckiego-Tkacza.