Choć Skra Częstochowa wystąpi w meczu z Koroną Kielce w roli gospodarza, drużyny zmierzą się ze sobą na stadionie w Kielcach. Częstochowianie wciąż mają problem z własnym obiektem.
Skra Częstochowa może być zadowolona z ostatnich występów. Na pięć spotkań zaliczyła cztery zwycięstwa i jeden remis. Szczególnie dobrze wygląda wygrana z Sandecją Nowy Sącz, która plasuje się w samej czołówce. Przyczyniło się do tego dużo szczęścia i rzut karny, który celnie wykonał Michał Kwietniewski. Uzbierane do tej pory 26 punktów i ósme miejsce pozwala na myślenie o play-offach, gdyż do GKS-u Tychy, który znajduje się na szóstej pozycji, Skra traci zaledwie jedno oczko. O pierwsze miejsca w tabeli z pewnością będzie duża walka, gdyż różnica między drużynami jest naprawdę niewielka.
Korona Kielce z kolei początkowo radziła sobie naprawdę świetnie, nastąpił jednak kryzys i na ten moment kielczanie zajmują czwartą lokatę z dorobkiem 29 punktów. Jest to identyczny wynik, jak wspomnianej wyżej Sandecji Nowy Sącz. Do Widzewa Łódź Korona traci pięć oczek, a do Miedzi Legnica dziewięć. Jeśli chciałaby odzyskać czołówkę, musiałaby zacząć wygrywać spotkania, w tym także to i ze Skrą Częstochowa. Trudno przewidzieć co wydarzy się na boisku, gdyż w ostatnich spotkaniach kielczanie zaliczyli dwa zwycięstwa, dwie przegrane i jeden remis. Ostatnią porażką była ta z GKS-em Katowice (0:1). Być może przed własną publicznością pokażą się z lepszej strony.
Mecz rozpocznie się już o godzinie 20:30. Sędzią głównym będzie natomiast Dominik Sulikowski.
Autor: Liwia Waszkowiak