Nadszedł dzień, na który czekali wszyscy fani piłki nożnej. Już dziś wieczorem ruszają najbardziej elitarne rozgrywki na świecie, czyli Liga Mistrzów! Na start rywalizacji w grupie G Sevilla podejmie na własnym stadionie Manchester City. Początek spotkania zaplanowano na 21.00, a relację dla Państwa na kanale drugim Radia Gol poprowadzi Dominik Stachowiak.
Sevilla na starcie sezonu nie przypomina w żadnym stopniu samej siebie z zeszłego sezonu. Po czterech kolejkach LaLigi Andaluzyjczycy wciąż są bez zwycięstwa, mało tego, mają raptem jeden punkt na koncie. Pomijając ostatni mecz z Barceloną, na rozkładzie Sevilli nie było żadnego topowego rywala, co znacznie zwiększa wątpliwości odnośnie realnej, aktualnej wartości piłkarskiej drużyny Julena Lopeteguiego. Porażki 2-1 z Osasuną i beniaminkiem z Almerii, remis 1-1 z kolejną nową drużyną w hiszpańskiej elicie, Realem Valladolid i 0-3 z Barceloną, wygląda to naprawdę tragicznie. Głównym powodem tak słabej dyspozycji jest fatalne letnie okienko transferowe. Sprzedano podstawowy duet środkowych obrońców, czyli Diego Carlosa i Julesa Kounde, a w ich miejsce nie sprowadzono jakichś jakościowych zamienników, ponieważ w tych
4 kolejkach drużyna Lopeteguiego straciła 1/3 wszystkich bramek z zeszłego sezonu*. Ponadto kompletnie bez formy są napastnicy i inni ofensywni zawodnicy, gdyż w 2022r., w 24 meczach ligowych Sevilla zdobyła raptem 27 goli, a jej napastnicy tylko 8 z nich
(Rafa Mir-6, Youssef En Nesyri-2)*. Choć grupa nie prezentuje się zbyt okazale, a na papierze Hiszpanie powinni walczyć o drugie miejsce z Borussią Dortmund, w obecnej formie zagrożeniem staje się także FC Kopenhaga, co oznacza, że nie można wykluczyć braku jakichkolwiek europejskich pucharów na wiosnę.
Na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán przyjeżdża niepodważalny faworyt grupy G, czyli Mistrz Anglii, Manchester City. Podopieczni Pepa Guardioli po 6 kolejkach Premier League dalej jest niepokonany, a te miano dzierży z Obywatelami już tylko Tottenham. Łyżką dziegciu w tej beczce miodu są jednak dwa remisy w trakcie tych sześciu gier. Strata punktów z Newcastle i w ostatniej kolejce z Aston Villą nie są niczym poważnym, lecz ostatni sezon i walka z Liverpoolem o Mistrzostwo do ostatniej minuty pokazały, jak brzemienne w skutkach mogą być takie drobne potknięcia. Choć patrząc na dyspozycję The Reds należy rywali dla City upatrywać raczej gdzie indziej. Furorę od pierwszej kolejki w barwach The Citizens robi Erling Haaland, który z drzwiami wszedł do Premier League. 10 goli w 6 meczach to piorunująca statystyka, która pozwala się zastanawiać, czy przypadkiem zespół z Manchesteru nie znalazł wreszcie brakującego elementu w kontekście walki o triumf w Champions League. Czy Guardiola wreszcie przełamie klątwę? Odpowiedź na te pytanie poznamy za kilka ładnych miesięcy, lecz faza grupowa nie powinna być żadnym wyzwaniem dla Obywateli.
Już dziś wieczorem w milionach telewizorów kibice wreszcie usłyszą charakterystyczne 'THE CHAAAAMPIONSS’, które zwiastuje niezwykłe piłkarskie emocje. Na start rywalizacji w grupie G Sevilla podejmuje Manchester City, czyli faworyt meczu jest bardzo dobrze znany. Czy udźwignie bagaż oczekiwań? Przekonamy się już o 21.00, a relację na kanale drugim Radia Gol poprowadzi Dominik Stachowiak.
Mikołaj Sarnowski
*- statystyki wzięte z najnowszego filmiku Tomasza Ćwiąkały