Rozpędzony WKS odczaruje Zabrze? Górnik – Śląsk na 1. kanale Radia Gol – zapowiedź

Po przerwie na mecze reprezentacji wróciła PKO Ekstraklasa. W ramach 8. kolejki na stadion im. Ernesta Pohla przyjedzie ekipa Śląska Wrocław. Spotkanie zapowiada się bardzo ciekawie, ponieważ goście w tym sezonie nie zaznali jeszcze goryczy porażki, a gospodarze, czyli Górnik Zabrze, na swoim obiekcie nie stracili w tym sezonie choćby punktu. Ba, nie puścili w tych spotkaniach nawet jednej bramki! Czy tę twierdzę sforsują podopieczni Viteslava Lavicki?

Historia wrogiem Śląska

Seria WKS-u z tym rywalem nie napawa optymizmem. W 10 poprzednich meczach nie udało im się pokonać Górnika. Ostatni raz miało to miejsce w 2014 roku. Bramki w tym meczu strzelał jeszcze Flavio Paixao. Patrząc tylko i wyłącznie na starcia przy Roosevelta, sytuacja wygląda jeszcze gorzej. Zabrzanie nie przegrali na swoim stadionie ze Śląskiem od 2011 roku, czyli od czasów mistrzowskiego sezonu wrocławian, gdy na ławce trenerskiej zasiadał Orest Lenczyk, a po zielonej trawie biegali tacy piłkarze jak: Cristian Diaz, Sebastian Mila czy Piotr Ćwielong. Wydaje się, że to futbolowa prehistoria.

W sobotę ta zła passa może jednak zostać przerwana. WKS pod wodzą Lavicki gra solidną, poukładaną piłkę, czego dowodem jest wysokie miejsce w tabeli. Kibice z Wrocławia pytają więc: jak nie teraz to kiedy? Od początku sezonu zastanawiano się, kiedy Śląsk się wyłoży, gdzie straci punkty, ale na razie nic takiego nie miało miejsca. Patrząc na dobrą dyspozycję Zielonych, coraz mniej pytań o to, kiedy dobra gra się skończy, a więcej o to, czy uda się taką dyspozycję utrzymać do końca rozgrywek, by marzyć o powtórzeniu wspomnianego mistrzostwa Polski. 

Angulo bez amunicji

Górnik w tym sezonie gra w kratkę. Niezłe mecze domowe przeplata bardzo przeciętnymi wyjazdami, gdzie w czterech spotkaniach zdobył tylko jeden punkt. Szwankuje skuteczność, tylko cztery drużyny zdobyły w tych rozgrywkach mniej goli od podopiecznych Marcina Brosza. Jak to zwykle bywa, krytyka spadła w głównej mierze na napastnika, Igora Angulo. Opiekun zabrzan broni zawodnika:

On gra tak, jak zespół. Jeżeli będzie dostawał podania, miał sytuacje – będzie groźny. Jest bardzo ważną częścią naszej drużyny, nie tylko jeśli chodzi o samo finalizowanie akcji. Od niego zaczynamy grę obronną. Jesteśmy przekonani, że zacznie strzelać bramki w tych najważniejszych momentach, jak to to było poprzednio – przyznał Brosz.

Trener widzi mankamenty swojego zespołu, dlatego bardzo dużo czasu podczas przerwy reprezentacyjnej wykorzystał na doskonalenie gry, jak mawia klasyk, zarówno w ofensywie jak i defensywie.

Integracja Śląska

Gdy Górnicy ciężko trenowali, Viteslav Lavicka pracował nad poprawieniem chemii w drużynie Śląska. Piłkarze w ramach integracji wybrali się we środę do jednej z wrocławskich kręgielni, gdzie nie brakowało śmiechu i dobrej zabawy. Dobra atmosfera w szatni przekłada się na wyniki osiągane na boisku. WKS wygląda w ostatnim czasie na prawdziwy monolit.

Piłkarze Śląska próbowali swych sił na kręgielni, fot. Instagram

Słowacki pojedynek

Katowicki Sport zwraca uwagę, że sobotnie starcie to będzie pojedynkiem słowackich bramkarzy. Ich dyspozycja może okazać się decydująca. Martin Chudy i Matus Putnocky w tym sezonie nie zawodzą. Ten pierwszy kapitalnie spisuje się na stadionie w Zabrzu, gdzie jeszcze nikt go nie pokonał, a drugi udowadnia, że działacze Lecha Poznań pochopnie postąpili, oddając go lekką ręką. Wystarczy tylko wspomnieć, że defensywa Górnika jest czwartą, a Śląska drugą najlepszą w lidze. Obaj panowie puścili odpowiednio 6 i 5 bramek. W meczu, który mimo wszystko zapowiada się na całkiem wyrównany, o wyniku może przesądzić, jeden błąd lub jedna niesamowita parada bramkarska. Który ze Słowaków wyjdzie z tej bitwy zwycięsko?

Według informacji z klubu w Zabrzu ujrzymy co najmniej 10 tysięcy kibiców, a liczba ta może jeszcze wzrosnąć. Zapowiada się więc świetna atmosfera na trybunach, oby piłkarze dorównali jej poziomem gry!

Spotkanie Górnik Zabrze – Śląsk Wrocław na antenie KANAŁU 1. RADIA GOL od godziny 17:25. Mecz, prosto ze stadionu im. Ernesta Pohla, skomentuje Dominik Kania. Zapraszamy!

Darek Piechota

ZOBACZ TAKŻE: TOP 10 letnich transferów z udziałem Włochów

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze