Czy Sampdoria i Cremonese są już skazane na spadek? Kto do nich dołączy?

Gdy Napoli kontynuuje swój marsz po pierwsze Scudetto od 1990 roku, a drużyny z Mediolanu walczą o miejsce w Lidze Mistrzów, w dole tabeli ligowej również rozgrywa się zaciekła walka, o utrzymanie w Serie A. Na 9 kolejek przed końcem sezonu Sampdoria i Cremonese potrzebowałyby cudu, aby uniknąć spadku do niższej ligi rozgrywkowej, a Hellas Verona próbuje podnieść się po fatalnym początku sezonu.

Po 29 kolejkach, sytuacja na dole tabeli przedstawia się następująco:

16. Lecce, 27 pkt
17. Spezia 26 pkt
18. Verona 22 pkt
19. Cremonese 16 pkt
20. Sampdoria 15 pkt

Sampdoria

Drużyna z Genui w tym sezonie prezentuje się fatalnie i w pełni zasłużenie zajmuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Mając zaledwie trzy wygrane spotkania i 15 punktów na koncie, są głównymi pretendentami do spadku. W 29 kolejce mierzyli się u siebie z Cremonese, które również nie prezentuje się dobrze w tym sezonie. W przypadku wygranej, gospodarze mieliby 18 punktów i dogonienie Spezii, mimo że niezwykle trudne, byłoby osiągalne, a drużyna mogłaby uwierzyć w siebie i zmotywować się do ostatnich kilku batalii. Do 85 minuty wszystko układało się po myśli gospodarzy, którzy prowadzili 2:1 i wystarczyło aby nie stracili gola. Jednak po raz kolejny sztuka ta okazała się zbyt trudna, a Sampdoria wypuściła punkty z rąk, tracąc dwa gole w ostatnie 5 minut meczu, pogrzebując nadzieje swoje i kibiców.

Cremonese

Drużyna z Cremony w poprzednim sezonie wywalczyła awans do Serie A, na koniec sezonu ustępując miejsca jedynie Lecce. Nikt nie oczekiwał po Cremonese cudów, zwłaszcza że w czołowej lidze, rozegrali oni raptem 8 sezonów w swojej historii. Jednak styl i wyniki jakie osiągali w swoim 9 sezonie, pozostawiają wiele do życzenia. Pierwsze zwycięstwo odnotowali dopiero w 23 kolejce, pokonując AS Romę. Od tego czasu dorzucili drugie zwycięstwo, z Sampdorią, jednak wciąż strata jest zbyt duża, aby móc wykaraskać się z problemów. Pomimo wszystkich problemów, Cremonese dotarło do półfinału Pucharu Włoch, pokonując na swojej drodze Napoli oraz Romę, co zdecydowanie pozytywnie wpływa na postrzeganie ich sezonu, nawet pomimo spadku.

Verona

Z trzech drużyn w strefie spadkowej, to Hellas Verona ma największe szanse na wywalczenie utrzymania. Ich kadra została zrewolucjonizowana w zimowym oknie transferowym, a styl w jaki się prezentują, pozwala liczyć na to, że do ostatniej minuty ostatniej kolejki będą walczyć. Dużym przeciwnikiem Hellasu, jest terminarz. Na 9 pozostałych spotkań, drużynę czekają starcia z Napoli, Interem, Atalantą i AC Milanem, w których niezwykle ciężko będzie o zdobycie punktów. Jednak wśród pozostałych 5 drużyn, znajdują się Cremonese i Lecce, czyli bezpośredni rywale w walce o utrzymanie i to dyspozycja w tych meczach może okazać się kluczowa w końcowym rezultacie.

Spezia

Drużyna z małego miasteczka na wybrzeżu liguryjskim nie przestaje w tym sezonie zaskakiwać, a sposób zarządzania to podręcznikowa lekcja, z której wiele klubów powinno się uczyć. Ostatnie 15 lat klubu to prawie nieustanna wspinaczka w górę, od poziomu Serie D (piąty poziom rozgrywkowy), do Serie A, ani razu nie robiąc kroku w tył. Sezon 2020-2021 był pierwszym w historii klubu rozgrywanym na najwyższym poziomie rozgrywkowym, a wywalczone wtedy 15 miejsce pozwoliło na utrzymanie. Od tego czasu, drużyna ze Spezii nieustannie się poprawia, a wartość ich składu rośnie. Właściciel zespołu, Robert Platek, Amerykanin polskiego pochodzenia niedawno również został inwestorem ŁKSu Łódź. 

W kadrze Spezii znajdziemy wielu Polaków, grają tam obecnie: Bartłomiej Drągowski, Arkadiusz Reca, Przemysław Wiśniewski, Szymon Żurkowski, a jeszcze do niedawna Jakub Kiwior, który przeszedł do Arsenalu.

Lecce

Zeszłoroczny zwycięzca Serie B, w tym roku przystąpił do rozgrywek w silnie wzmocnionym składzie. Do drużyny na ten sezon dołączyli między innymi: Youssef Maleh, Samuel Umtiti czy Giuseppe Pezzella. Początek sezonu był naprawdę dobry w wykonaniu drużyny z południa Włoch i mało kto przypuszczał, że pod koniec sezonu trzeba będzie patrzeć z niepokojem na strefę spadkową, jednak 6 ostatnich meczów to 6 porażek i raptem jedna strzelona bramka, co przekłada się na zaledwie 5 oczek przewagi nad strefą spadkową. W 30 kolejce, Lecce zmierzy się z Sampdorią, która obecnie jest najgorszą drużyną w całej lidze. Wygranie tego spotkania to absolutny obowiązek jeśli zespół Marco Baroniego chce złapać trochę oddechu. Ostatnie trzy kolejki to Spezia, Monza i Bologna, a więc rywale w zasięgu Giallorossich.

Być albo nie być w Serie A

Z pięciu drużyn walczących o utrzymanie, Sampdoria i Cremonese są w najgorszej sytuacji, Hellas Verona usilnie walczy o to, aby uniknąć spadku, a Lecce znajduje się w kryzysie i mimo zapasu punktowego, za chwilę może obudzić się w dolnej trójce. Spezia, która zdaje się być w najbardziej komfortowej sytuacji, nie może jednak odpuścić ani na moment, ponieważ po ostatnim gwizdku 38 kolejki, o utrzymaniu może decydować jeden punkt różnicy. Kogo zobaczymy w przyszłym roku w Serie A, a kto będzie musiał walczyć o powrót do czołówki? Przekonamy się już w najbliższych kilku tygodniach.

Jan Kawecki