Witam w kolejnym wydaniu moich tekstów na temat drużyn Serie A. Zapraszam także na tekst o „Szalonej Monzy”. Amici Sportivi, zaczynamy.

Akt I- Co za zespół!

W poprzednim sezonie sensacyjny Hellas skończył sezon na dziewiątym miejscu w tabeli, co nie było zbyt mocno spodziewane przed rozpoczęciem kampanii 21/22. Fantastyczną pracę wykonywało trio ofensywne drużyny Gialloblu.

🎽 Gianluca Caprari:

🏟️ 35 spotkań

⚽ 12 goli

🅰️ 7 asyst

🎽 Giovanni Simeone:

🏟️ 36 spotkań

⚽ 17 goli

🅰️5 asyst

🎽 Antonin Barak:

🏟️ 29 spotkań

⚽ 11 goli

🅰️4 asysty

 

Jak wiemy, cała trójka odeszła do innych klubów i mimo lepszej czy gorszej formy, nie są w stanie pomóc klubowi z Verony. Razem z Faraonim i Lazoviciem na wahadłach prowadzili Hellas przez kolejne ligowe batalie. Mimo pozostania powyższej dwójki, ich siła ofensywna składa się z Thomasa Henryego, Kevina Lasagnii, Simone Verdiego czy Milana Duricia. Być może Hellas nie jest marką przyciągającą nazwiska z całego świata, ale niektórzy zawodnicy, ściągnięci w letnim okienku działacze Gialloblu, są wręcz na poziomie Serie B.

Akt II- Na ławce trenerskiej, pierwsza runda Serie A.

Gabriele Cioffi, zatrudniony w Hellasie po dość udanym sezonie w Udinese, miał być idealnym zastępcą Igora Tudora. Wszystko wydawało się układać się w całość jak puzzle. Cały sezon swoją taktykę opierał na formacji 3-5-2 czy 3-4-2-1. Dostał sporo słabszą kadrę, jednak z pozostawionymi w klubie fundamentami obrony czy środka pola, takimi jak chociażby wcześniej wymienieni Faraoni i Lazović czy Veloso oraz perspektywiczny Ilić.

Rozpoczął sezon od porażki 2-5 z Napoli, które rozpoczęło swój bieg po świetne rezultaty. Wiadomo, pierwszy ligowy mecz w sezonie, klasowy rywal, można wybaczyć. Następny był wyjazdowy remis z Bolognią. 19 strzałów, jednak tylko 3 celne. Ataki w większości bocznymi strefami boiska z użyciem Lazovicia i Faraoniego, którego w 52. Minucie zmienił Terraciano. Większa część meczu rozgrywała się w środku pola oraz na połowie Bolognii, która mimo 17 strzałów, raczej uderzała z okolic 16 i zza pola karnego. Następnie porażka w niezłym stylu z Atalantą 0-1, słaby remis z Empoli oraz wyszarpane zwycięstwo 2-1 z Sampdorią. 5 kolejka, ostatnie punkty w dotychczasowej kampanii. Po czterech porażkach z rzędu, Cioffiego zastąpiono go jego dotychczasowym asystentem- Salvadore Bocchettim. Ten starał się kontynuować filozofię Cioffiego, próbując odświeżyć podstawowe jedenastki. Przegrał jednak aż 6 spotkań z rzędu, kończąc z bilansem bramkowym 4-12. Wydaje się, że dużą stratą dla Hellasu jest ich skuteczność. Mimo wypracowania około 18 punktów w statystyce oczekiwanych bramek, strzelili ich zaledwie 12. Dla porównania, jedna z sensacji tego sezonu- Udinese, przy około 20 xG, strzelili 24. Mimo wypracowywania sobie sporej ilości sytuacji, brakuje tego ostatniego podania i wykończenia. Trener Bocchetti zaś zaczął współpracować z Marco Zaffaronim, gdyż sam nie posiadał licencji UEFA A.

Akt III- Wielki powrót.

Ekipa Bocchettiego i Zaffaroniego wróciła po mundialu, ale tym razem z ogromną siłą. Po wyjazdowym remisie z Torino, wygrali drugi mecz w sezonie, tym razem z Cremonese. Następnie pechowa porażka 0-1 z Interem, efektowne zwycięstwo z rozpędzonym Lecce i dwa remisy- z Udinese i kapitalnym w tym roku Lazio. Wyszarpali kloczuowe 3 punkty z Salernitaną i przegrali zaledwie 0-1 z Romą.

Skład, który wyszedł 4 stycznia różnił się aż pięcioma zawodnikami względem ostatniego meczu sprzed mundialu. Tak, kontynuował filozofię gry formacją 3-4-2-1, ale tym razem postawił na inne personalia. Kluczowe wydaje się być przestawienie Darko Lazovicia z pozycji wahadłowego na jedną z “dziesiątek”. Serb wykręcił w tym roku wynik na poziomie 3 goli i 3 asyst w 8 spotkaniach. Na lewej stronie zaś kapitalnie gra Josh Doig, 21-latek ze Szkocji, który przedtem zagrał zaledwie 4 spotkania w pierwszym składzie. W tym roku zanotował 2 asysty- po jednej z Lecce i Cremonese. Dużą jakość przyniósł także Cyril Ngonge. Nieznany przedtem szerszej publice 22-letni Belg, wypożyczony z Groningen z opcją wykupu za około 1,5 mln euro, wszedł do podstawowej jedenastki jako druga “10”, obok Darko Lazovicia. W trzech meczach, w których grał od pierwszej minuty, strzelił dwa gole- po jednym z Lazio i Salernitaną. Najpierw na wagę remisu, później na wagę zwycięstwa. Także Ondrej Duda, były gracz Legii wypożyczony z FC Koln, dał świeżość w środku pola i pomógł drużynie.

Hellas przed mundialem był ostatni w tabeli i miał na koncie 5 oczek. Aktualnie, po 8 kolejnych meczach jest 18, ma 17 punktów i traci 2 oczka do bezpiecznego miejsca. Licząc zaś ostatnie 5 spotkań, jest 9/20 drużyn Serie A.

 

Kacper Czerwonka.

UDOSTĘPNIJ