23. kolejka niemieckiej Bundesligi przyniosła nam istotne dla układu tabeli rozstrzygnięcia. O ile główni kandydaci do końcowego triumfu – Borussia i Bayern – z mniejszymi lub większymi problemami zdołali zdobyć trzy punkty, o tyle pozostałe drużyny z TOP6 gubiły oczka.
W najciekawszym spotkaniu kolejki drużyna z Dortmundu podejmowała na Signal Iduna Park walczących o Ligę Mistrzów graczy z Lipska. Porażka którejkolwiek z drużyn mocno pogorszyłaby jej sytuację w kontekście coraz bliższego zakończenia rozgrywek. Pierwsza połowa upłynęła pod dyktando gospodarzy, co miało odzwierciedlenie w wyniku. Najpierw Marco Reus otworzył wynik spotkania, wykorzystując rzut karny, a następnie Emre Can uderzeniem zza pola karnego podwyższył wynik na 2-0. Nieuznanie bramki Brandta po zagraniu ręką pozwoliło Lipskowi zachować twarz i nadzieje. W drugiej połowie Forsberg wbił bramkę kontaktową, ale podopiecznym Marco Rose nie udało się wyrównać i po zeszłotygodniowym zwycięstwie z Eintrachtem, musieli przełknąć gorycz porażki. Sytuacja w tabeli staje się dla Timo Wernera i spółki coraz mniej korzystna, a na horyzoncie widać już rewanżowe starcie w Lidze Mistrzów z Manchesterem City.
W innym ciekawym starciu, Union Berlin ponownie nie wykorzystał szansy, by wrócić na dobre tory i włączyć się do walki o mistrzostwo kraju. W trzecim spotkaniu z rzędu Żelaźni nie byli w stanie zdobyć kompletu punktów i wizja rywalizacji z Borussią i Bayernem coraz bardziej się oddala. Mecz mimo bezbramkowego remisu nie stroił od akcji, a momentami jedynie szczęście lub dobra postawa bramkarzy ratowała jeden lub drugi zespół przed utratą gola. Szczególnie pewnie zaprezentował się bramkarz drużyny z Berlina, Frederik Rønnow, któremu koledzy z drużyny powinni zawdzięczać czyste konto.
Komplet wyników:
Borussia D. 2-1 RB Lipsk
Union Berlin 0-0 Koln
Borussia M. 0-0 Freiburg
Augsburg 2-1 Werder
Mainz 1-0 Hoffenheim
Bochum 0-2 S04
Stuttgart 1-2 Bayern
Bayer 4-1 Hertha
Wolfsburg 2-2 Eintracht
Piotr Mendel