Bayern Monachium zajmuje obecnie pierwsze miejsce w Bundeslidze, z dorobkiem 65 punktów. Jednym z podstawowych zawodników trenera Vincentego Kompany’ego jest Leroy Sane. Okazuje się jednak, że Sane może nie zagrać w Bundeslidze w przyszłym sezonie. Reprezentantem Niemiec interesuje się bowiem Arsenal Londyn.
Kontrakt Sane kończy się w czerwcu tego roku. Bayern wciąż nie przedłużył kontraktu, co może być problemem w utrzymaniu gwiazdy w zespole. Arsenal bowiem odbył już pierwsze rozmowy w kwestii wolnego transferu.
Po słabym początku sezonu, Niemiec w drugiej jego połowie wyraźnie się poprawił, przyspieszył. Zawodnik podczas dwóch ostatnich spotkań zdobył aż trzy gole (w tym dwa na wagę zwycięstwa z Saint Pauli.
Zwyżka formy naturalnie interesuje osoby, które zasiadają na szczycie Bayernu. Może być już jednak za późno na przedłużenie z Niemcem kontraktu.
Co prawda negocjacje wciąż trwają, Niemiec jest zainteresowany przedłużeniem umowy, nawet z lekką obniżką pensji. Jest to dobrze odbierane przez Maxa Eberla, który pracuje obecnie jako dyrektor sportowy w Bayernie.
Florian Plettenberg postawa Leroy’a Sane cieszy pracowników wyższego szczebla w Bayernie. Nie wykluczają oni dalszego zatrzymania w klubie Niemieckiego zawodnika.
Dziennikarz podkreśla jednak, że Bayern Monachium jak dotąd przedstawia jedynie oferty słowne, co jednak wkrótce ma się zmienić.
Jeśli nic niespodziewanego się nie wydarzy, przyszłość Niemca zostanie wyjaśniona w przeciągu najbliższych trzech tygodni.
Rozwój wypadków z zainteresowaniem śledzi Arsenal Londyn. „Kanonierzy” z chęcią ściągnęli by zawodnika do swojego klubu. Według Plettenberga Arsenal przeprowadził już pierwsze rozmowy w kwestii wolnego transferu Niemca.
Liczby Sane z tego sezonu wynoszą 36 spotkań, 11 bramek oraz 4 asysty.
Zdjęcie: Wikipedia