Po porażce z Atalantą i Sturmem Graz zespół Rakowa zmierzył się u siebie ze Sportingiem Lizbona na stadionie w Sosnowcu.
Mecz zaczął się bardzo dobrze, dla zespołu Rakowa, mianowicie już w 8. minucie tego starcia czerwoną kartką został ukarany Viktor Gyokeres. Szwedzki napastnik bardzo nieładnie sfaulował Zorana Arsenicia, który musiał boisko opuścić.
Wydawało się, że Raków starcie będzie miał pod kontrolą, nic z tego! 15. minuta meczu i bramka dla gości. Idealna wrzutka z rzutu rożnego Pedro Goncalvesa i wpakowanie piłki do sieci przez Sebastian Coatesa.
Sporting postawił na zdecydowaną obronę dostępu do własnej bramki i grania tylko z kontry.
Raków próbował, ale nie był w stanie w pierwszej części meczu strzelić bramki wyrównującej.
Od drugiej połowy, zespół Dawida Szwargi ruszył do przodu, jednak brakowało skuteczności. Sporting nie zamierzał wyjść wyżej, jednak „Medaliki” miały problem z ofensywą.
Sytuację stuprocentową miał Jean Carlos, który z okolic piątego metra nie umieścił piłki w siatce przeciwników.
W 80. minucie meczu prawą stroną boiska pędził Srdjan Plavsić, który dograł piłkę w pole karne do Kochergina, a ten wysunął futbolówkę do pustej bramki Fabianowi Piaseckiemu. Raków wyrównał wynik.
Niestety bramki dającej prowadzenie zdobyć się nie dało, Raków grając prawie cały mecz jednego mniej zdobył jedno oczko.
Składy na Raków Częstochowa – Sporting:
Raków: Kovacević, Rundić, Arsenić, Racovitan, Tudor, Plavsić, Berggren, Yeboah, Koczergin, Cebula, Crnac.
Ławka: Tsiftsis, Lederman, A. Kovacević, Jean Carlos, Nowak, Malamis, Papanikoloaou, Kittel, Piasecki.
Sporting: Israel, Reis, Coates, Inacio, Esgaio, Diomande, Hjumand, Morita, Edwards, Goncalves, Gyokeres.
Ławka: Adan, Diego Callai, Nuno Santos, Luis Neto, Dario Essugo, Trincao, Paulinho, Catamo, Fresneda, Braganca, E. Quaresma.