Polscy kibice NBA będą mieli okazje zobaczyć tylko dwa spotkania najbliższej nocy. Jednym z nich będzie starcie najlepszych drużyn Konferencji Wschodniej, czyli Milwaukee Bucks i Boston Celtics.
Milwaukee Bucks z bilansem 55 wygranych i 21 porażek są liderami Konferencji Wschodniej. Jutrzejsze starcie „Kozłów” z „Celtami” będzie trzecim w tym sezonie. Pierwszy mecz odbył się w Boże Narodzenie i wygrali wtedy podopieczni Joe Mazzulli. Z kolei ostatnie starcie w lutym wygrali po dogrywce Mistrzowie NBA z 2021 roku.
Dla Bucks może to być kolejny ciężki mecz, ponieważ raptem 12 godzin temu pokonali Indiana Pacers 149:136. Ze znakomitej strony popisał się rozgrywający Jrue Holiday, który zdobył 51 punktów, do tego dołożył 8 zbiórek i 8 asyst. Wsparciem dla rozgrywającego był Giannis Antetokounmpo. Grek zaliczył triple-double w postaci 38 punktów, 17 zbiórek i 12 asyst. Wygrana z Pacers była dla podopiecznych trenera Budenholzera siódmą w ostatnich dziewięciu spotkaniach. W poprzednich meczach drużyna z Wisconsin musiała sobie radzić w osłabieniu, ponieważ kontuzjowani są Jae Crowder, Meyers Leonard oraz Khris Middletton. Najbardziej widoczny jest brak 31-letniego Middlettona. Dlatego do pierwszej piątki w meczu z Indiana wskoczył za niego Grayson Allen. Nie spisał się on jednak za dobrze. Na parkiecie przebywał 25 minut i zdobył tylko 3 punkty. Jutro musi zagrać zdecydowanie lepiej przeciwko Jaylenowi Brownowi i spółce. Wspomniana wcześniej trójka kontuzjowanych zawodników na pewno nie zagra w meczu z Boston Celtics.
Bardziej wypoczęci przed kolejnym meczem będą podopieczni trenera Joe Mazzulli. Ponieważ swój ostatni mecz rozegrali w nocy z wtorku na środę polskiego czasu. Tam jednak nie spisali się najlepiej. Od 17-krotnych mistrzów NBA lepsi okazali się zawodnicy Washington Wizards wygrywając 130:111. Ten wynik był uważany za sporą niespodziankę. Drużyna ze stolicy musiała sobie radzić bez liderów w postaci: Bradleya Beala, Kyle’a Kuzmy oraz Daniela Gafforda. Mimo to udało im się wygrać w dobrym stylu ostatni mecz. Po stronie „Celtów” najlepszych zawodnikiem był Jayson Tatum, który zdobył 28 punktów i zanotował 9 zbiórek. Dla Bostonu ta porażka oznaczała przerwanie serii trzech zwycięstw z rzędu. Koszykarze z hali TD Garden muszą być skupieni w najbliższych dniach, jeśli chcą zachować drugie miejsce w konferencji Wschodniej na koniec sezonu regularnego. Tuż za ich plecami czają się zawodnicy z Philadelphii 76ers. Tracą oni tylko 3 wygrane do drużyny ze stanu Massachusetts.
Najbliższy mecz Milwaukee Bucks i Boston Celtics odbędzie się w hali Fiserv Forum w Milwaukee. Początek o godzinie 1:30 w nocy z czwartku na piątek.
Krzysztof Małek
