Coraz mniej niewiadomych pozostało do odkrycia w lidze hiszpańskiej. W 34. kolejce dojdzie do ważnego dla czołówki starcia pomiędzy Athletikiem Bilbao a Atletico Madryt.
Athletic Bilbao wciąż marzy o europejskich pucharach. Jednak ich sytuacja w tabeli jest skomplikowana. Przed tą kolejką Los Leones zajmują 8. miejsce w tabeli i tracą cztery punkty do siódmego Villarreal, które większość ostatnich spotkań gra w rezerwowym składzie a i tak wciąż utrzymuje przewagę nad klubem z Kraju Basków. Athletikowi w walce o wyższe miejsce nie pomagają takie wyniki jak niedawna porażka 0:2 z Celtą Vigo. Co prawda w zeszłej kolejce podopieczni Marcelino zwyciężyli 3:2 z Cadiz, ale ich forma nie jest równa. Potrzebują naprawdę dobrych wyników w maju, aby do końca walczyć o europejskie puchary.
Atletico już nie jest aktualnym mistrzem Hiszpanii, ale realne szansę na tytuł Rojiblancos stracili dawno temu. Najbogatsza kadra w historii nie przełożyła się na wyniki. Aktualnie podopieczni Cholo Simeone mają 61 punktów w tabeli, czyli cztery oczka więcej niż goniący Real Betis. Zawodnicy z Madrytu nie mogą więc stracić koncentracji w końcówce sezonu jeśli chcą uniknąć katastrofy. Ostatnio ich forma jest bardzo niestabilna. Na dziewięć punktów możliwych do zdobycia w starciach z Grandą, Espanyolem i Mallorcą zdobyli zaledwie cztery. Muszą wziąć się do roboty i dziś zwyciężyć na trudnym terenie, gdzie ostatni raz wygrali w 2017 roku.
Pojedynek dwóch szkoleniowców, którzy długo pracują w swoich klubach zapowiada się pasjonująco. Marcelino kontra Diego Simeone, kto dziś przechytrzy swojego konkurenta? Początek spotkania na San Mames o 21:00. Arbitrem głównym będzie Antonio Mateu Lahoz.
Michał Szewczyk