Za oceanem trwa drugi z marcowych turniejów rangi ATP/WTA 1000. W czwartek w akcji mogliśmy zobaczyć dwóch reprezentantów Polski- Kamila Majchrzaka oraz Magdę Linette. Florydzkie korty okazały się bardziej łaskawe dla drugiego polskiego singlisty w rankingu.
Kamil pokonał w dwóch setach Sebastiana Baeza. Młody Argentyńczyk musiał uznać wyższość tenisisty znad Wisły, który wygrał 6:4,6:3. Nie wszystkie czwartkowe spotkania były jednak tak krótkie, jak polsko-argentyńskie starcie (trwało ono godzinę i 16 minut)- pojedynek Jo-Willfrieda Tsongi z Jordanem Thompsonem trwał prawie trzy godziny i zakończył się triumfem Australijczyka 6:7,6:4,6:4. Z pozostałych trzysetówek, które zostały rozegrane tego dnia, zwycięsko wyszli Ugo Humbert, Yoshihito Nishioka oraz Jenson Brooksby. Jak widać, w czwartek zostało rozegranych mało zaciętych bojów. Z pewnością do niespodzianek możemy natomiast zaliczyć odpadnięcie Holendra Botica Van De Zandschulpa.
W nocy z czwartku na piątek z turniejem pożegnała się Magda Linette. Polka nie miała szans w starciu z Ons Jabeur, z którą przegrała 6:7,2:6. Ten dzień na Florydzie przyniósł mnóstwo niespodziewanych rozstrzygnięć w rozgrywkach pań. Z szansą na triumf pożegnały się takie zawodniczki, jak Elina Svitolina, Karolina Pliskova, Aryna Sabalenka, czy Anett Kontaveit. Do kolejnej rundy awansowała z kolei Naomi Osaka, która pokonała Angelique Kerber.
Turniej w Miami nabiera rozpędu z każdym kolejnym dniem. W piątek oraz w nocy z piątku na sobotę na amerykańskich kortach będziemy mogli zobaczyć wiele fantastycznych nazwisk z Marią Sakkari, Victorią Azarenką, Jannikiem Sinnerem oraz Alexandrem Zverevem na czele. Dla polskich kibiców bezprecedensowym wydarzeniem wieczoru będzie starcie Igi Świątek z Victoriją Golubic. Nasza rodaczka ma bardzo dobre wspomnienia z meczami z tą rywalką- niedawno pokonała Szwajcarkę na turnieju w Doha. Spotkanie, które rozpocznie się nie przed północą będzie miało podwójne znaczenie- jeżeli Raszynianka odniesie zwycięstwo, zapewni sobie pozycję liderki rankingu WTA w najnowszym notowaniu. Będzie to więc historyczna konfrontacja dla polskiego tenisa.
Jarosław Truchan