ZIO 2022: Krótki tor, duże emocje – bez Maliszewskiej

Najpierw odzyskanie nadziei, która już umarła – potem na godzinę przed startem cios w serce ze zdwojoną siłą. Natalia Maliszewska ostatecznie nie została dopuszczona do startu na swoim koronnym dystansie 500 m. Kibice short tracku jednak mogli na koniec dnia cieszyć się emocjonującym finałem sztafety mieszanej.

Zamieszanie, jakie narosło wokół testów na koronawirusa Natalii Maliszewskiej, odbiło się i na reszcie reprezentacji – Kamila Stormowska, która weszła w jej miejsce na listy startowe, a także siostra Natalii, Patrycja, pojechały bardzo słabo. Najlepiej z naszych reprezentantek w eliminacjach na 500 m spisała się Nikola Mazur, która do końca walczyła o premiowane awansem miejsce – na ostatnim wirażu jednak jej walkę z Amerykanką Kristen Santos wykorzystała Hanne Desmet i to Belgijka zajęła miejsce trzecie w tej serii.

W rywalizacji na 1000 m mężczyzn więcej pracy mieli sędziowie, którzy aż trzech zawodników awansowali do ćwierćfinałów na skutek przewinień ich rywali. Najważniejszą decyzję jednak musieli podjąć w półfinale zmagań sztafet mieszanych – na etapie, do którego niedoszła już ekipa Biało-Czerwonych (szanse na dobry wynik przekreślił ostatecznie upadek nieatakowanego Michała Niewińskiego). Podczas zmian reprezentantom gospodarzy w jeździe przeszkadzali rywale z USA i Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego i obie te sztafety zostały ukarane przesunięciem na koniec stawki, co premiowało awansem do finału A gospodarzy. W nim od początku do końca rywalizowali o złoto i zwyciężyli w pojedynku z Włochami, natomiast po upadku w ekipach Węgier i Kanady przytomnością umysłu popisały się Zsófia Konya i Petra Jászapáti, które szybko dokonały zmiany, dzięki czemu zachowały płynność jazdy i wraz z braćmi Liu stanęły na najniższym stopniu podium.

Dokończenie rywalizacji na 500 m kobiet i 1000 m mężczyzn w poniedziałek.

 

Autor: Wojciech Nowakowski

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze