Jednym z dwóch spotkań, które zostaną rozegrane w ramach 22. kolejki Serie A o godzinie 18:30, będzie mecz Milanu ze Spezią. Z pozoru to starcie zapowiada się bardzo jednostronnie, ale czy tak będzie?
Drużyny z Mediolanu jesienią tego sezonu kompletnie odskoczyły reszcie konkurencji i okupują dwa pierwsze miejsca w tabeli (trzecie Napoli traci do Milanu pięć punktów). W obliczu wczorajszego remisu Interu z Atalantą Rossoneri mają szansę objąć pozycję lidera. Trzeba oczywiście pamietać, że podopiecznych Inzaghiego czeka jeden zaległy mecz, ale Milan na pewno będzie bardzo zmotywowany. Podopieczni Pioliego są też w bardzo dobrej formie – wygrali cztery ostatnie mecze i awansowali do ćwierćfinału Pucharu Włoch. Co więcej, w każdym z tych spotkań zdobyli minimum trzy gole. Ostatni raz Milan zaliczył dłuższą serię z co najmniej trzema bramkami w 2011 roku. Rossoneri świetnie radzą sobie też ze słabszymi drużynami – wygrali 10 z 11 spotkań z ekipami z dolnej części tabeli.
Spezia od początku tego sezonu ponownie walczy o utrzymanie się w Serie A. W zeszłym roku udało się zakończyć kampanię na piętnastym miejscu w tabeli. W tym momencie z dorobkiem dziewiętnastu oczek Spezia również jest na piętnastej lokacie, ale jej przewaga nad strefą spadkową to tylko trzy punkty. Co ciekawe, drużyna ze Stadio Alberto Picco nie przegrała w trzech z ostatnich pięciu spotkań, w których mierzyła się z drużyną znajdującą się na pierwszym lub drugim miejscu. W grudniu podopieczni Motty pokonali Napoli, w kwietniu udało im się zremisować z Interem, a w lutym 2021 roku pokonali Milan. Spezia przegrała jednak wszystkie spotkania na San Siro. Czy dzisiaj uda im się przełamać na tym stadionie?
Julian Cieślak-Sokołowski