Za nami pierwsze spotkania 1/16 finału Pucharu Niemiec. Rozegrane dziś mecze przyniosły zarówno spodziewane, jak i zaskakujące rezultaty. Czas zatem na podsumowanie dzisiejszych zmagań!
Na samym początku należy odnotować zwycięstwa faworytów. Borrusia Dortmund, przed własną publicznością, wygrała z Ingolstadt 2:0. Piłkarze BVB dość długo męczyli się z ekipą Ingolstadt, bowiem dopiero w siedemdziesiątej drugiej minucie gry wyszli na prowadzenie za sprawą gola Thorgana Hazarda. Drugi gol zespołu z Dortmundu również był zasługą Belga, który do siatki ponownie trafił w osiemdziesiątej pierwszej minucie meczu.
Bez większych problemów awans do następnej rundy rozgrywek wywalczyli gracze RB Lipsk, którzy w 1/16 finału mierzyli się z Babelsberg, a więc drużyną na co dzień występującą na czwartym szczeblu rozgrywkowym w Niemczech. Skromne zwycięstwo Bykom zapewnił Dominik Szoboszlai, który zdobył gola w czterdziestej piątej minucie rywalizacji.
O nieco bardziej efektowną wygraną pokusili się gracze TSG Hoffenheim, którzy w pojedynku z Kiel (2. Bundesliga) zdobyli aż pięć bramek, tracąc zaledwie jedną. To już kolejne w ostatnim czasie tak wysokie zwycięstwo graczy Hoffe, którzy m.in. kilkanaście dni temu pokonali FC Koeln 5:0 w ramach rozgrywek Bundesligi.
Za największą niespodziankę wtorkowych meczów można natomiast uznać porażkę Schalke 04 z ekipą Monachium 1860. Porażkę Schalke 04 należy potraktować jako duże zaskoczenie zwłaszcza, że w ostatnich tygodniach piłkarze z Gelsenkirchen odnotowywali niemal same zwycięstwa. Dla Monachium 1860 (zespół grający na co dzień w 3. Lidze) wygrana z wyżej notowanym zespołem to olbrzymi sukces i być może przełomowy moment sezonu dla ekipy Lwów, która w swojej tabeli ligowej znajduje się tuż nad strefą spadkową.
Do kolejnej rundy Pucharu Niemiec awansowali również: Hertha Belin, HSV oraz Freiburg.
J.Lipiec
