Finał baraży tuż tuż! Już dziś o 20:45 ŁKS Łódź podejmie Górnika Łęczna w meczu o wszystko, czyli o awans do PKO Ekstraklasy. Zapowiada się zatem zacięte starcie, którego rezultat zadecyduje, która drużyna powróci na salony najwyższej klasy rozgrywkowej.
ŁKS część zasadniczą sezonu zakończył na piątej pozycji w tabeli. Jeszcze w zeszłym roku mogliśmy oglądać zespół z Łodzi w ekstraklasie, jednakże nie wszystko poszło po myśli łodzian. Teraz zyskali świetną szansę na to, by powrócić do krajowej elity. Miejsce w finale baraży zapewnili sobie w meczu z Arką Gdynia. Spotkanie zakończyli zwycięsko 1:0 po golu Pirulo.
Jeśli chodzi o drużynę z Łęcznej, minęło już kilka lat, od kiedy mogła pochwalić się występami w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce. Nie zmienia to faktu, że w tym roku głodna zwycięstw, przez długi czas występowała w roli zaskoczenia sezonu i utrzymywała się na pozycji wicelidera. Dopiero na wiosnę ŁKS-owi powinęła się noga, w wyniku czego o ostatnie miejsce w barażach musiał walczyć do ostatniej kolejki.
Nie zmienia to faktu, że oba zespoły mają ogromną chrapkę na awans do ekstraklasy, czego dowód z pewnością zobaczymy wieczorem na boisku. Jeśli chodzi o bezpośrednie starcia, w rundzie jesiennej górą był Górnik Łęczna, który pokonał ŁKS u siebie 2:0. Na wiosnę natomiast po bardzo emocjonującej końcówce meczu (w którym aż do 90. minuty myślano, że zespoły podzielą się punktami), Łódź mogła cieszyć się z kompletu punktów za sprawą, po raz kolejny, Pirulo. W doliczonym czasie gry Hiszpan strzelił aż dwie bramki, dzięki czemu z 1:1 zrobiło się 3:1.
Co ciekawe, ŁKS w każdym meczu z drużyną z Łęcznej prowadził inny szkoleniowiec. W pierwszej odsłonie, na jesień, był to Wojciech Stawowy. Podczas rewanżu w maju zespół prowadził Ireneusz Mamrot, który w czerwcu zadecydował wrócić do ekstraklasy i pod swoje skrzydła wziął Jagiellonię Białystok. Rolę szkoleniowca zajął finalnie Marcin Pogorzała i to pod jego wodzą łodzianie spróbują powrócić na salony krajowej elity.
Finał baraży o awans do PKO Ekstraklasy rozpocznie się, przypomnijmy, o 20:45. Mecz ten poprowadzi Jarosław Przybyl.
Autor: Liwia Waszkowiak