Copa America ruszyła na dobre! Południowoamerykański czempionat wystartował 2 dni po rozpoczęciu Mistrzostw Europy i nie ma zamiaru usuwać się w cień podczas czerwcowej gorączki piłkarskiej. W pierwszym spotkaniu brazylijskiego turnieju gospodarze pewnie pokonali Wenezuelę aż 3:0.
Neymar show
Główną postacią, skupiającą na sobie całą uwagę, okazał się oczywiście Neymar. Skrzydłowy PSG po raz kolejny dał popis swoich umiejętności i momentami wręcz bawił się z wenezuelskimi obrońcami. Brazylijczyk zakończył spotkanie z golem oraz asystą, jednak mógł mieć na swoim koncie co najmniej 2 bramki więcej.
Po pierwszej połowie na tablicy świetlnej widniał rezultat 1:0. Trafieniem po chaosie w polu karnym popisał się Marquinhos, który w gąszczu zawodników wykazał się największą trzeźwością umysłu i skierował piłkę do wenezuelskiej bramki. Wynik powinien być dużo wyższy, jednak swoich okazji nie wykorzystał Richarlison, który co prawda strzelił jednego gola, lecz sędzia odgwizdał spalonego.
Druga połowa to już prawdziwy koncert Neymara. Gwiazda paryskiego zespołu rozkręcała się z każdą minutą, by finalnie w 64. minucie zamienić rzut karny na bramkę dla Brazylii. W końcówce były gracz Barcelony obsłużył także podaniem Gabriela Barbosę, który z najbliższej odległości, klatką piersiową, skierował piłkę do pustej bramki.
FIM DE JOGO! #SeleçãoBrasileira estreia com vitória na CONMEBOL @CopaAmerica! Valeu!!
— CBF Futebol (@CBF_Futebol) June 13, 2021
???????? 3×0 ???????? | #BRAxVEN #VibraOContinente pic.twitter.com/MyaZZfaeIn
Nie ma przypadku w tym, że to właśnie Neymar został piłkarzem tego spotkania. Skrzydłowy miał swoje szanse w drugiej połowie, kiedy to mijał jak tyczki obrońców rywali, jednak finalnie nie potrafił znaleźć drogi do siatki rywala. Brazylijczyk miał ułatwione zadanie, jako, że Wenezuela nie przyjechała na turniej w swoim najlepszym zestawieniu.
W składzie defensywy zabrakło przede wszystkim podpory w postaci Jhona Chancellora z Brescii oraz Roberto Rosalesa z Leganes. Na boisku nie pojawili się także najlepsi snajperzy, Salomon Rondon oraz wielka gwiazda ligi MLS, Josef Martinez. Wenezuelczycy najbardziej ubolewali z powodu braku kapitana, zawodnika Torino, Tomasa Rincona. Pomocnik „Granaty” to piłkarz, który jest nieoceniony w środku pola reprezentacji, gdzie skutecznie dyryguje grą zespołu.
W kolejnym spotkaniu gospodarze z Brazylii podejmą reprezentację Peru. Dla obu ekip będzie to rewanż za finał Copa America z 2019 roku, kiedy to górą okazali się Neymar i spółka zwyciężając 3:1. Wenezuela musi przygotować się na ciężką przeprawę w spotkaniu z Kolumbią, w barwach której głodni goli są Luis Muriel oraz Duvan Zapata.
Autor: Robert Saganowski