Polka w nieco ponad godzinę rozprawiła się dziś z Alison Riske. Amerykanka, mimo że jest na 27. miejscu w rankingu WTA, ostatnio prezentuje bardzo słabą formę. Iga nie miała więc z nią większych problemów.
Obie zawodniczki przystępowały do dzisiejszego meczu po długiej przerwie. Świątek ostatni mecz zagrała w Miami – 27 marca przegrała z Aną Konjuh w trzeciej rundzie amerykańskiego turnieju. Riske miała odpoczynek aż od Australian Open, czyli od początku lutego. Co ciekawe, ostatni mecz Amerykanka wygrała 1 września ubiegłego roku. Dodatkowo lepiej radzi sobie na trawiastych kortach niż mączce. Zdecydowaną faworytką starcia była więc polska tenisistka.
Scenariusz, jaki wydawał się niemal pewny, od początku spotkania wchodził w życie. Świątek grała agresywnie i to doprowadziło ją do wygranej w pierwszym secie aż 6-1. Partia ta trwała 31 minut. Druga była nieco dłuższa – 37 minut, ale zakończyła się identycznym wynikiem. Pełna kontrola i dominacja Polki zakończyły się bezprecedensowym zwycięstwem.
Iga Świątek (17.) 2-0 (6-1, 6-1) Alison Riske (27.)
W następnej rundzie Polka zmierzy się z Niemką – Laurą Siegemund (59.). Jeśli wygra – w 1/8 finału będzie czekała na nią zwyciężczyni pary Ashleigh Barty (1.), Tamara Zidansek (80.).
Iga gra również w Madrycie w turnieju deblowym. Jej partnerką jest Bethanie Mattek-Sands. Tenisistki grały razem na turnieju w Miami, gdzie doszły do półfinału i uległy japońskiej parze Aoyama/Shibahara. Teraz zaczynają od trudnego pojedynku. Jutro zmierzą się z ósmą parą rankingu WTA – Hayley Carter/Luisa Stefani.
Na kortach w Madrycie zobaczymy także inną Polkę – Magdę Linette (48.). Jutro zmierzy się ona z Chinką Saisai Zheng, by powalczyć o 1/16 finału turnieju.
Autor: Dawid Lampa