Liga Mistrzów: Prawdziwy siatkarski test – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i PGE Skra Bełchatów rozpoczynają grę w ćwierćfinałach

Przed Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i PGE Skrą Bełchatów prawdziwy sprawdzian. Obie polskie ekipy w ćwierćfinale Ligi Mistrzów podejmą prawdziwych hegemonów światowej siatkówki – mistrz Polski podejmie włoskie Cucine Lube Civitanova, a PGE Skra Bełchatów zagra z rosyjskim dominatorem, Zenitem Kazań. 

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i PGE Skra Bełchatów występowały razem w grupie A wraz z belgijskim Lindemans Aalst i mistrzem Turcji Fenerbahce Stambuł. Kędzierzynanie z samymi wygranymi na koncie awansowali do fazy ćwierćfinałowej. Natomiast drużyna prowadzona przez Michała Mieszko Gogola zapewnili sobie udział w kolejnej fazie z klasyfikacji drugich miejsc. Odnieśli tylko dwie porażki – właśnie ze swoim krajowym rywalem. 

Teraz polskie drużyny przejdą prawdziwą weryfikację swojej dyspozycji. ZAKSA udało się do Włoch na pojedynek z krajowym mistrzem, czyli Cucine Lube Civitanova. W hali Energia PGE Skra zagra z zespołem z którym mierzyła się w legendarnym finale z sezonu 2011/2012 – Zenitem Kazań. 

Jako pierwsi na boisko wybiegną siatkarze Nikoli Grbicia, którzy w rozgrywkach Plusligi nadal radzą sobie bardzo dobrze. Na swoim koncie mają tylko dwie porażki, zapewnili sobie pierwsze miejsce na koniec fazy zasadniczej oraz wywalczyli przepustkę do półfinału TAURON Pucharu Polski. Prezentujący równą formę, grający najlepszą siatkówkę w kraju kędzierzynianie napędzani są przez przyjmującego Aleksandra Śliwkę, a wspomagają go Łukasz Kaczmarek i Kamil Semeniuk. Fantastyczny sezon notuje też Jakub Kochanowski, a kręgosłup całej drużyny stanowią dwaj najbardziej doświadczeni gracze – Benjamin Toniutti i Paweł Zatorski. Dzisiaj jednak świetna forma ZAKSY zostanie poddana solidnej weryfikacji. 

Wielokrotnie powtarzało się, że Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle jest polskim odpowiednikiem Cucine Lube Civitanova. Ekipa Ferdinando de Giorgiego (który był trenerem ZAKSY w latach 2015-2017) jest uznawana przez wielu za najlepszą siatkarską drużynę na świecie…chociaż nie udało im się wygrać tegorocznej fazy zasadniczej Serie A. Biancorossi musieli ulec swojemu odwiecznemu rywalowi, czyli Sir Safety Conad Perugia. Cucine Lube Civitanova nadal jednak pozostaje faworytem do zdobycia scudetto, a na dystansie całego sezonu prezentowali momentami istnie kosmiczną siatkówkę. Pokazał to Final Four pucharu Włoch, w którym najpierw pokonali Leo Shoes Modena, a potem dosłownie zmietli z parkietu ekipę z Perugii. Swoje chwile kryzysu jednak parokrotnie mieli. Zespół z Civitanovy cechuje ogromna siła fizyczna i ofensywna gra. Zespół tworzą prawdziwe gwiazdy światowej siatkówki: Luciano De CeccoYoandry LealOsmany Juantorena oraz Robertlandy Simon. Atakującym jest reprezentant Luksemburga z polskimi korzeniami, Kamil Rychlicki. 24-letni atakujący ma za sobą najlepszy sezon w karierze. Jego zmiennikiem jest bardzo dobrze znany z występów w Pluslidze Jan Hadrava. Całość dopełniają reprezentanci Włoch, czyli Simone Anzani, Fabio Balaso czy Jiri Kovar. Czy Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zdoła zatrzymać prawdziwy włoski dream team? 

Na pojedynek mistrza Polski z Cucine Lube Civitanova zapraszamy do kanału 1 RadiaGOL już od godziny 18! Pojedynek skomentuje dla was Maciej Piotrowski! 

Jest jedna rzecz w tym sezonie, która łączy PGE Skrę Bełchatów i Zenit Kazań – zarówno jak bełchatowianie i zespół z Tatarstanu grają dosyć nierówno. Gorzej jednak wypadają siatkarze 9-krotnego mistrza Polski. Wystarczy wspomnieć, że aktualna pozycja Pszczół to dopiero 6. miejsce w Pluslidze. A skład nietuzinkowy. Kto by pomyślał, że skład złożony z Taylora SanderaMilada Ebadipoura czy Mateusza Bieńka będzie okupował dopiero środek tabeli. Drużyna Michała Mieszko Gogola owszem wygrała 6 kolejnych wygranych ligowych meczów z rzędu, lecz w ostatnim meczu musieli uznać wyższość Asseco Resovii Rzeszów, a po drodze odpadli w półfinale pucharu Polski z Treflem Gdańsk. Narastające problemy w szatni nie napawają optymizmem, jeśli chodzi o przyszłość drużyny. Wciąż szukający swojej dyspozycji bełchatowianie potrafią mobilizować się na rozgrywki Ligi Mistrzów, co pokazywali już nie raz.  

Trudno się nie mobilizować, kiedy po drugiej stronie siatki stoją zawodnicy reprezentujący barwy 10-krotnego mistrza Rosji, 9-krotnego zdobywcy krajowego pucharu i 6-krotnego triumfatora Ligi Mistrzów. Zenit Kazań do tej pory nie miał sobie równych w europejskich rozgrywkach, wygrywając je aż 4 razy z rzędu. W 2019 roku tytuł najlepszej drużyny Europy odebrał siatkarzom Zenita dzisiejszy rywal ZAKSY, Cucine Lube Civitanova. Sezon 2019/2020 nie był jednak już tak łaskawy dla ekipy prowadzonej wtedy przez Alexeya Verbova, której nie udało się wyjść z grupy. Rywalem siatkarzy z Kazania był wtedy zespół Jastrzębskiego Węgla z którymi podopieczni Vladimira Alekny mieli rywalizować również w tym sezonie w Lidze Mistrzów, lecz koronawirus powstrzymał jastrzębian od udziału w tej edycji europejskiego czempionatu. Drużyna Zenitu Kazań znajduje się na drugim miejscu rosyjskiej Superligi, lecz początek roku był dla niej bardzo burzliwy. 4 przegrane z rzędu w bardzo kiepskim stylu postawiły szansę Kazania na powrót na ligowy tron pod znakiem zapytania. Na szczęście dla nich dyspozycja wróciła i zespół trenera Alekny gra już zdecydowanie lepiej. O sile ekipy Zenitu stanowią reprezentacji Rosji – Alexandr Butko, Maxim Mikhaylov i Artem Volvich wspierani przez dwójkę zagranicznych graczy – Francuza i prawdziwego siatkarskiego showmana Earvina N’Gapetha i reprezentanta naszego kraju, Bartosza Bednorza. Dla Bedniego będzie to powrót do Bełchatówa, gdyż w latach 2016-2018 był siatkarzem tegoż klubu. Czy pokaże się z dobrej strony na tle swojego byłego zespołu? 

Drugi ćwierćfinał tego dnia rozpocznie się o godzinie 20:30, także zaraz po zakończeniu pojedynku Grupy Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle z Cucine Lube Civitanova zapraszamy was do kanału 3 RadiaGOL na starcie PGE Skry Bełchatów z Zenitem Kazań! Widowisko skomentuje dla was tym razem Mateusz Wiśniowski! 

Ćwierćfinały Ligi Mistrzów rozpoczęły się wczoraj. We włoskim pojedynku Leo Shoes Modena zaskakująco nie dała szans Sir Safety Conad Perugia. Zespół Andrei Gianiego pokonał 3-0 ekipę prowadzoną przez Vitala Heynena i wykonał ogromny krok w kierunku półfinału. Stawkę ćwierćfinalistów uzupełniły zespoły Itasu Trentino i Berlin Recycling Volleys. Mecz między tymi ekipami już jutro.

 

Źródło: cev.eu

Autor: Janusz Siennicki