Liga Mistrzów: ZAKSA z awansem, Skra czeka na ruch rywali – podsumowanie turnieju w Bełchatowie

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle wywalczyła awans do ćwierćfinałów Ligi Mistrzów. Na turnieju rozgrywanym w Bełchatowie drużyna Nikoli Grbicia wygrała wszystkie swoje mecze i z pierwszego miejsca w grupie A wywalczyła sobie miejsce w najlepszej ósemce. W cierpliwość uzbroić się jeszcze musi drużyna Skry, która ma szansę na awans z drugiej pozycji. Z tą edycją europejskiego czempionatu pożegnały się już drużyny Lindemans Aalst i Fenerbahce Stambuł. 

Mecz otwarcia turnieju w Bełchatowie rozegrały ze sobą drużyny Lindemans Aalst oraz Fenerbahce Stambuł i było to spotkanie bez dużej historii. Turecki mistrz dosłownie wgniótł w parkiet swoich rywali, rozbijających ich 3-0 w setach do 14, 19 i 19. Drużyna Erkana Togana od początku do końca kontrolowała spotkanie, nie dając Belgom żadnych szans na prowadzenie. W zwycięskiej ekipie najlepiej zaprezentował się nasz dobry znajomy z Plusligi, Salvador Hidalgo Oliva. W zespole Johana Devoghela doszło do dużego osłabienia kadrowego. Otóż do Polski przyjechało tylko 10 zawodników, ponieważ większość zawodników ma kontuzje.  

Lindemans Aalst 0-3 Fenerbahce HDI Sigorta Stambuł (14-25, 19-25, 19-25) 

Prawdziwe emocje miały rozpocząć się o godzinie 20:30. Wtedy Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle mierzyła się z PGE Skrą Bełchatów. Polskie ekipy dały nam prawdziwe siatkarskie show! Z pewnością ten mecz można zaliczyć do jednego z najlepszych w tym sezonie. W pierwszym secie oglądaliśmy niesamowicie wyrównaną walkę – obie drużyny postawiły na bardzo mocną zagrywkę, którą rozbijały linie przyjęcia. W całym meczu mogliśmy obejrzeć solidną wymianę ciosów. Z fantastycznej strony pokazywali się skrzydłowi – w zespole ZAKSY byli to Łukasz Kaczmarek oraz Aleksander Śliwka, a ekipie gospodarzy punktowali Milad Ebadipour i Taylor Sander. Z pierwszej partii zwycięsko wyszli kędzierzynianie, którzy zdołali odrobić straty w końcówce. W drugim secie ponownie oglądaliśmy siatkarskie gromy, z które przetrwała Skra Bełchatów. Trzecia i czwarta partia miały podobny przebieg. Zespół osiągał kilkopunktową przewagę, którą konsekwentnie utrzymywał aż do końca. W partii numer 3 takim sposobem wygrała ZAKSA, kolejną drużyna Skry. Pszczoły jednak nie zdołały jednak przełożyć dobrej gry z czwartego seta na tie-breaka. W nim kontrolę miała już drużyna Nikoli Grbicia. 

PGE Skra Bełchatów 2-3 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (23-25, 25-21, 20-25, 25-19, 10-15) 

Drugi dzień turnieju rozpoczął mecz Skry Bełchatów z Lindemans Aalst. Trener Michał Mieszko Gogol pozwolił odpocząć swoim podstawowym zawodnikom po wyczerpującym pojedynku z Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Na boisku pojawili się powracający po kontuzji Milan Katic i Bartosz Filipiak, na środku siatki zameldował się Norbert Huber, a Kacpra Piechockiego zastąpił drugi libero Robert Milczarek. Bełchatowianie przekonali się jednak, że lepiej wyjść na mecz pierwszą szóstką, żeby zdobyć przewagę nad rywalem, a potem wprowadzać systematycznie zmiany, niż zmieniać cały skład od początku seta. Belgijska drużyna w pierwszym secie zaprezentowała solidną siatkówkę i w dobrym stylu pokonała wyżej notowanych rywali. Dopiero w drugim secie trener Gogol wprowadził zawodników występujących w pojedynku z ZAKSĄ. Po małych turbulencjach Skra zdołała zyskać przewagę nad gośćmi z Aalst i finalnie triumfowała 3-1. 

PGE Skra Bełchatów 3-1 Lindemans Aalst (17-25, 25-20, 18-25, 20-25) 

Czy Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle po meczu ze Skrą w meczu z Fenerbahce Stambuł dopadnie zmęczenie? Czy tureccy siatkarze wykorzystają możliwą słabą dyspozycję rywali, sami będąc uskrzydleni i świeży po pierwszym wygranym meczu z Lindemans? Nic z tych rzeczy. Szybka regeneracja kędzierzyńskich siatkarzy pozwoliła na pewne pokonanie mistrza Turcji 3-0. Fenerbahce zdołało podjąć rękawice tylko w pierwszym secie, w dwóch kolejnych pełną kontrolę mieli kędzierzynianie. W ostatnim fragmencie trzeciej partii trener Grbic wymienił całą pierwszą szóstkę. Okazję do gry mieli m.in. młodzi Rafał Prokopczuk i Ernest Kaciczak oraz solidni zmiennicy jak Bartłomiej Kluth i Adrian Staszewski. 

Fenerbahce HDI Sigorta Stambuł 0-3 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (23-25, 18-25, 18-25) 

W ostatni dzień bełchatowskiego turnieju gospodarze wykonali kolejny krok w kierunku awansu do ćwierćfinału, pokonując Fenerbahce 3-1. Michał Mieszko Gogol tym razem postawił na swoją żelazną szóstkę złożoną z Grzegorza ŁomaczaDusana PetkovicaMilada Ebadipoura, Taylora Sandera, Mateusza Bieńka, Karola Kłosa i Kacpra Piechockiego. W pierwszym secie lepsi jednak byli Turcy. Salvador Hidalgo Oliva popisywał się skutecznymi atakami, pomagali mu Metin Toy i Nicholas Hoag. Bełchatowianie otrząsnęli się po przegranej i ruszyli do ofensywy, ale Fenerbahce starało się dotrzymywać kroku. Żeby zachować szansę na awans do ćwierćfinałów musieli obowiązkowo wygrać trzy kolejne partie. W drugiej po dosyć zaciętym boju zdołali triumfować do 20, potem pewnie wygrali trzeciego seta i finalnie w czwartym dokończyli dzieła i zamknęli mecz w czterech partiach. 

Grupę Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle czekała tylko formalność w postaci wygranej z Lindemans Aalst. W pierwszej szóstce dokonały się kosmetyczne zmiany – Adrian Staszewski zastąpił na przyjęciu Aleksandra Śliwkę, a Krzysztof Rejno przejął obowiązki Jakuba Kochanowskiego na środku siatki. Mistrz Polski jednak zaliczył mały falstart – pierwszego seta wygrali brązowi medaliści EuroMilions LeagueJednak jeśli drużyna z Kędzierzyna-Koźla przegra pierwszego seta, to w kolejnych potrafi oddać dwa razy mocniej. Tak też się stało. ZAKSA w drugiej, trzeciej i czwartej partii nie dała szans Lindemans i wygrała cały mecz 3-1 i zagwarantowała sobie zwycięstwo bełchatowskiego turnieju.

Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zagwarantowała sobie awans do ćwierćfinałów, zajmując pierwsze miejsce w grupie A. PGE Skra Bełchatów musi teraz czekać na to jak zaprezentują się inne drużyny, które walczą o awans z drugiego miejsca. Reszta turniejów, czyli w Perugii, Kazaniu (z udziałem Jastrzębskiego Węgla) i Modenie (z udziałem VERVY Warszawa ORLEN Paliwa) zostaną rozegranie w dniach 9-11 lutego. Udział w ćwierćfinałach zapewnią sobie zwycięscy grup trzy drużyny, które zajęły drugie miejsce w swoich grupach. 

W klasyfikacji drugich miejsc na ten moment PGE Skra Bełchatów z dorobkiem 13 punktów zajmuje pierwsze miejsce. Na drugim miejscu znajduje się Sir Safety Conad Perugia, a ostatnie premiowane miejsce ma Berlin Recycling Volleys. O wejście do trójki walczą jeszcze VERVA Warszawa ORLEN Paliwa (3 miejsce) i VfB Friedrichshafen (4. miejsce). Wszystkie drużyny mają po 6 punktów i 3 rozegrane mecze. Poszczególne miejsca w tabeli mogą się zmienić z biegiem rozgrywania lutowych turniejów.

 

Źródło: cev.eu

Autor: Janusz Siennicki