Władze angielskiej ligi podjęły decyzję o przełożeniu dzisiejszego spotkania Tottenhamu z Fulham ze względu na rosnącą liczbę przypadków koronawirusa w zespole gości. W poniedziałek doszło już do podobnej sytuacji przed meczem Manchesteru City z Evertonem. Rzekomo rozważane jest zawieszenie rozgrywek niemal do lutego.
Niestety, żyjemy w niespokojnych czasach targanych pandemicznymi zawirowaniami. Po raz kolejny ucierpiał na tym sport, mianowicie angielska Premier League. To już drugi mecz w tym tygodniu jaki zdecydowano się odroczyć. Nie ma jednak co się temu specjalnie dziwić, bo choćby wczoraj liczba nowych zarażonych na wyspach sięgnęła 50 tysięcy osób. Władze ligi rozważają aktualnie przerwanie rozgrywek na minimum 2 tygodnie. Na cały temat wypowiedzieli się również, niektórzy szkoleniowcy – pomysłowi sprzyja Sam Allardyce jednak Ole Gunnar Solskjaer uważa, iż jego zespół przestrzega rygorów i nie ma potrzeby stopowania ligi. Sytuacja niewątpliwie jest bardzo rozwojowa. O nowych informacjach będziemy informować państwa na bieżąco.
autor: Maciej Jędrzejak
