Wisła Płock — Lech Poznań [Zapowiedź]

To zdecydowanie jedno z ciekawszych spotkań 29 kolejki PKO Bank Polski Ekstraklasy. Nie chodzi tu tylko o sam fakt, że goście z Poznania to jedna z drużyn walczących o tytuł mistrza Polski. Zapowiada się bardzo interesujące widowisko, bo gospodarze po prostu są mocni na swoim terenie, a poza tym są w dobrej formie i nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa w walce o upragnione 4 miejsce w lidze, które daje przepustkę do europejskich pucharów.

 

Wisła Płock

Gwarantem dobrej pozycji w lidze dla Nafciarzy była poprawa gry na wyjazdach. Długo przecież pozostawali drużyną bez wygranej. W 5 ostatnich spotkaniach poza domem udało się zanotować 7 punktów z 10, jakie łącznie uzbierali i 2 z 3 wygranych. Dodając do tego regularną, dobrą grę na stadionie imienia Kazimierza Górskiego, mamy prawdopodobnie największe zaskoczenie tego sezonu. Klub ten reprezentował już Polskę w europejskich pucharach. Było to 15 lat temu, ale i dawniej. Pewnie są tacy, którzy pamiętają Vahana Gevorgyana, Patryka Rachwała czy Pawła Magdonia. To oni byli gwiazdami tamtej ekipy, która toczyła boje w Pucharze UEFA z Czornomorcem Odessa.

Obecnie tym najlepszym zawodnikiem jest zdecydowanie Łukasz Sekulski. 11 bramek i 2 asysty to bardzo solidny dorobek. Ten jest w bardzo dobrej formie, bowiem zdobył 4 gole w 3 ostatnich meczach, w których grał, bowiem za zawieszenie za czerwoną kartkę odpoczywał ze Śląskiem i Jagiellonią. W tym meczu zabraknie Rafała Wolskiego, czyli bohatera jednej z najlepszych akcji indywidualnych w tym sezonie ligowym, a także Damiana Rasaka. 

 

Lech Poznań

Na szczęście Lecha w poprzedniej kolejce rywale do mistrzostwa stracili punkty, tak samo jak Poznaniacy. Walka idzie łeb w łeb, bo po 28 meczach zarówno oni, jak i Raków, a także Pogoń mają na koncie po 56 punktów. Kolejorz jest w dobrej formie, awansował pewnie do finału Pucharu Polski, a w lidze nie przegrał od 4 spotkań. Czy ostatni mecz to kwestia słabszej postawy arbitra? Głosy są tu wieloznaczne, jednak na boisku trzeba pracować na tyle, by wpakować piłkę do siatki samemu, a nie liczyć na pomoc arbitra.

W tym spotkaniu zabraknie na pewno Michaela Ishaka. Kapitan i najlepszy strzelec jest zawieszony za kartki. Kontuzjowani są Bartosz Salamon i Artur Sobiech. Lech triumfując w Płocku może odnieść 3 wygraną na przestrzeni 4 ostatnich spotkań. Głosy na temat słabej gry gości poza domem już umilkły. To jest dobre, że walcząc o tytuł nie liczą tylko i wyłącznie na dobrą grę u siebie, a potrafią wygrywać również na wyjazdach. Punktowanie tylko przy Bułgarskiej to po prostu za mało.

 

Ostatnie mecze

W pierwszym meczu w Poznaniu to Kolejorz wygrał i to aż 4:1. Jednak ostatnie spotkanie na stadionie imienia Kazimierza Górskiego padło łupem Nafciarzy 1:0. Ogółem Lech może pochwalić się lepszym bilansem gier z Wisłą, bo wygrali 2 poprzednie potyczki na tym stadionie, jednak postawa gospodarzy sprawia, że wcale faworyzowani goście nie będą mieć dziś łatwej przeprawy.

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze