Johannes Thingnes Boe i Tiril Eckhoff okazali się najlepsi w sprintach w ramach biathlonowego Pucharu Świata w Oberhofie. Spośród wszystkich reprezentantów Polski punkty zdobyły Kinga Zbylut i Kamila Żuk.
Bezbłędny Boe to zwycięski Boe
W środę w sprincie podczas biathlonowego Pucharu Świata w Oberhofie na dystansie 10 kilometrów rywalizowali mężczyźni. Najlepszy okazał się Johannes Thingnes Boe, który był bezbłędny i metę przeciął z czasem 24:43,6 sekundy. Drugi – też bez pudła – był Sturla Holm Laegreid, tracąc do swojego kolegi z norweskiej ekipy 12,4 sekundy. Podium uzupełnił Arnd Peiffer z czystym kontem i rezultatem gorszym od zwycięzcy o 27,9 sekundy.
Ani jeden z podopiecznych Andersa Bratliego nie zmieścił się w TOP 40. Najwyższe miejsce, bo 63., zajął Grzegorz Guzik (+2:45,8 sek., 2 pudła), 89. był Andrzej Nędza-Kubiniec (+4:06,6 sek., 2 pudła), 93. – Marcin Szwajnos (+4:21,6 sek., 3 pudła), natomiast Łukasz Szczurek nie ukończył zmagań
Eckhoff znów z triumfem
Wśród kobiet, których zmagania rozegrały się w czwartek na trasie liczącej 7,5 kilometra, wygrała również reprezentantka Norwegii, Tiril Eckhoff. 30-latka, mimo jednego niecelnego strzału, odniosła wiktorię z wynikiem 22:33,8 sekundy. Druga Dorothea Wierer z karabinem w rękach się nie pomyliła, lecz łącznie była gorsza od wygranej o 9,3 sekundy. Czołową trójkę – z zerem na koncie – zamknęła Lisa Theresa Hauser, która straciła do triumfatorki 12,6 sekundy.
Punktowały dwie Polki: 34. Kinga Zbylut (+1:40,2 sek., 1 pudło) oraz 39. Kamila Żuk (+1:49,4 sek., 2 pudła). Z kolei na 69. pozycji sklasyfikowana została Magdalena Gwizdoń (+2:41,9 sek., 1 pudło), a 75. była Karolina Pitoń (+2:56,6 sek., 2 pudła).
Autor: Julian Cieślak