Rywalizacją sprinterską rozpoczęły się wielobojowe mistrzostwa świata panczenistów. Bez krążka z Hamar wyjadą nasi specjaliści od dystansów 500 i 1000 m.
Bardzo dobre wyniki na przestrzeni czwartkowych i piątkowych zmagań uzyskiwała Andżelika Wójcik – na 500 m była trzecia i druga (dwukrotnie triumfowała Femke Kok), na 1000 metrów natomiast była piąta w czwartek. O miejscu poza podium zadecydował ostatni wyścig pań – w nim Wójcik uzyskała dopiero dziewiąty rezultat, a na pierwszych trzech jej najgroźniejsze rywalki. Ostatecznie na podium stanęły Jutta Leerdam, Femke Kok i Vanessa Herzog, Wójcik zaś była czwarta. Na ósmym miejscu uplasowała się Karolina Bosiek, natomiast Kaja Ziomek, która ex aequo z Wójcik rozpoczęła mistrzostwa od miejsca trzeciego na 500 m, nie wystartowała w biegu finałowym i została sklasyfikowana na 16. miejscu w wieloboju.
W męskiej rywalizacji liczyliśmy przede wszystkim na Piotra Michalskiego – mistrza Europy na 1000 m, czwartego i piątego na igrzyskach w Pekinie. Dwa trzecie miejsca na 500 m nie wystarczyły jednak wobec rozczarowującej postawy na dwukrotnie dłuższym dystansie – miejsca 11. i 12. zepchnęły go na szóstą pozycję w klasyfikacji generalnej. Triumfował Thomas Krol – ustanawiając nowy rekord toru w Hamar na 1000 m w czwartek i powtarzając triumf (choć już ze słabszym czasem) w piątek. Podium dzielił ze swoim rodakiem, Kaiem Verbijem oraz reprezentantem gospodarzy, Håvardem Holmefjordem Lorentzenem. Damian Żurek zajął miejsce 11., a Marek Kania, który podobnie jak Ziomek, nie wystartował w ostatnim biegu, sklasyfikowany został na 20. miejscu – przed Laurentem Dubreuilem, który po świetnym czwartku (1. na 500 m i 3. na 1000 m) nie wystąpił w rywalizacji piątkowej.
W weekend będzie się toczyć rywalizacja w „tradycyjnym” wieloboju – na dystansach 500, 1500, 5000 oraz 3000 (panie) i 10000 (panowie). Ponadto rozdane zostaną medale w nieolimpijskiej konkurencji sprintu drużynowego. Pewny medal mają w niej nasze panie (oprócz nich wystartują tylko Holenderki i Norweżki), a duże szanse też panowie (rywalami będą Holendrzy, Norwegowie, Włosi i Niemcy).
Autor: Wojciech Nowakowski