Za nami pierwszy poniedziałek po powrocie polskiej Ekstraklasy! Na stadionie Stali Mielec podczas spotkania pomiędzy gospodarzami, a Śląskiem Wrocław doszło do podziału punktów.
Za nami interesująca kolejka PKO Ekstraklasy, lecz równowaga w przyrodzie musi być zachowana. Z tego powodu w Mielcu obejrzeliśmy klasyczne polskie 0:0, które było pełne bezbarwnej gry i podań bez pomysłu. Po raz kolejny Śląsk Wrocław udowodnił, że gra na wyjeździe to nie jest ich najmocniejsza strona i tym samym walka o dobre miejsce na zakończeniu sezonu jest na ten moment zależna od tego, czy Tadeusz Pawłowski popracuje nad grą poza stolicą Dolnego Śląska.
Pozytywnie pokazali się podopieczni Leszka Ojrzyńskiego. Stal grała solidnie w defensywie, choć przeciwnik nie postawił wysoko poprzeczki, a formacja z trzema stoperami zdała egzamin. Pozytywnie wyglądała także ofensywa, gdzie gracze dobrze się uzupełniali, lecz zabrakło odpowiedniej skuteczności, aby pokonać Putnocky’ego.
Stal Mielec – Śląsk Wrocław 0:0 (0:0)
Autor: Hubert Grabowski