10 sekund – tyle zabrakło reprezentantowi Polski do zakwalifikowania się do Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Yared Shegumo walczył dzielnie do ostatnich metrów, za linią mety upadł z wycieńczenia. Czas 2:11:40 to najlepszy wynik w polskim maratonie w 2019 roku.
Shegumo wrócił na trasy biegowe po kontuzji pleców. Ostatni raz wystąpił na mistrzostwach Europy w Berlinie rok temu. Forma Polaka przed startem była wielką niewiadomą. Opiekun zawodnika Janusz Wąsowski, uspokajał, że Yared bardzo solidnie przepracował okres przygotowawczy. Celem było wypełnienie minimum na przyszłoroczną Olimpiadę (2:11:30).
Nasz biegacz przez większą część maratonu biegł dobrym, równym tempem, jednak miesiące pauzy dały o sobie znać w końcówce. Shegumo stracił sporo sił, a przekraczając metę przewrócił się ze zmęczenia. Ostatecznie, Polak uzyskał czas 2:11:40, co dało mu 29. miejsce. Jest to najlepszy rezultat biorąc pod uwagę wszystkich reprezentujących nasz kraj biegaczy w tym roku.
Najlepszy w Walencji okazał się Kinde Atanaw Ayalew z Etiopii. Jego wynik, 2:03:53 to nowy rekord trasy. Tuż za nim finiszował Kenijczyk w barwach Turcji, Kaan Kigen Oezbilen (2:04:16), który pobił o niespełna minutę rekord Europy, należący do Mo Faraha.
Yared Shegumo potrzebuje jeszcze jednego startu na dobrym poziomie, by mieć szanse na kwalifikację z rankingu na Igrzyska w Tokio.
Darek Piechota