Już dziś zaczynamy rozgrywki, które co roku elektryzują cały piłkarski świat. Liga Mistrzów w nowej odsłonie zadebiutuje już dziś. We wtorkowy wieczór będziemy mogli obejrzeć aż sześć spotkań. My dziś przybliżymy debiut ubiegłorocznego zwycięzcy Ligi Mistrzów, czyli Realu Madryt, który zmierzy się z VfB Stuttgart, które do Champions League wraca po czternastu latach.
Królewscy w tym sezonie jeszcze ani razu nie odnieśli porażki. Dodatkowo w każdym zwycięskim meczu strzelili przynajmniej dwa gole. Aktualnie w rozgrywkach La Liga zajmują trzecie miejsce, tracąc do lidera, czyli Barcelony cztery punkty. Rozpoczęcie zmagań w Europejskich Pucharach na własnym stadionie może dać Realowi naprawdę dużo. Królewscy na Estadio Santiago Bernabeu nie przegrali w Lidze Mistrzów od trzynastu spotkań. W porównaniu do pierwszego meczu sezonu, który Królewscy rozegrali w Polsce na Stadionie Narodowym trener Realu Carlo Ancelotti ma do dyspozycji pięciu zawodników mniej. Z powodu kontuzji w kadrze Królewskich nadal pauzują Jude Bellingham, Eudoardo Camavinga, Dani Ceballos i Aurelien Tchuameni. Oprócz tego w ostatniej kolejce w meczu Los Blancos z Realem Sociedad przedwcześnie boisko musiał opuścić Brahim Diaz, który jak się później okazało, doznał kontuzji mięśnia odwodziciela długiego w prawej nodze. Prawdopodobnie przerwa Hiszpana potrwa około trzech miesięcy. Warto dodać, że trener Realu Carlo Ancelotti spotkał się już ze swoim dzisiejszym rywalem na ławce trenerskiej, czyli Sebastianem Hoenessem. Stało się to wówczas kiedy Włoch pełnił funkcję trenera Bayernu Monachium, wówczas aktualny trener Stuttgartu pracował dla szkółki Bawarczyków. Na konferencji prasowej przed meczem padło pytanie o to, jak postrzega niemiecką drużynę trener Królewskich:
,,Przyjazd Stuttgartu, by rozegrać jutro tutaj ten mecz, oznacza, że praca tego trenera w poprzednim sezonie była fantastyczna. To świetny zespół, świetnie zorganizowany i jutro obejrzymy bardzo rozrywkowy mecz. ”
W przeciwieństwie do Królewskich drużyna z Niemiec nie jest tak doświadczona w Champions League. Ich ostatni występ w tych rozgrywkach miał miejsce w sezonie 2009/10. W aktualnym sezonie VfB Stuttgart rozpoczął rozgrywki od pewnego falstartu. Na początku sezonu przegrali z Bayerem Leverkusen w ramach finału superpucharu Niemiec, a w kolejnym meczu znów odnieśli porażkę tym razem z Freiburgiem. Aktualnie Die Roten mają na koncie 4 punkty i plasują się na 10 miejscu w tabeli. Jeśli chodzi o mecze w lidze mistrzów, to niemiecka drużyna oprócz starcia z Królewskimi zmierzy się jeszcze z PSG i Juventusem. Forma strzelecka przed meczem z Los Blancos nie jest zła. W ostatnich dwóch spotkaniach podopieczni Sebastiana Hoenessa zdobyli aż sześć bramek. Najlepszym strzelcem niemieckiej drużyny jest napastnik Ermedin Demirovic, który tego lata przeszedł do Stuttgartu z Augsburga.
Szymon Ignacek