Ku końcowi zmierzają rozgrywki Fortuna 1. Ligi w roku 2022. Dziś Arka Gdynia podejmie u siebie gości z przeciwnego krańca Polski – Podbeskidzie Bielsko-Biała.
Zadyszka? Arka mocno zwolniła tempo w ostatnim czasie. Poprzednie dwa spotkania “Żółto-Niebiescy” przegrali. Pod koniec października w Łodzi lepszy okazał się od nich ŁKS (1:3), a tydzień temu Gdynianie ulegli u siebie Bruk-Betowi Termalice 1:2. Oczywiście, rywale do słabych nie należeli, ale drużyna z takimi aspiracjami jak Arka nie może sobie pozwalać na chwile przestoju. “W ostatnim meczu brakowało nam płynności, zdecydowania i był to jeden z naszych najsłabszych występów. Jednak z miesiąca na miesiąca generalnie graliśmy dobrze albo bardzo dobrze. Uważam, że jest więcej plusów niż minusów. Zespół zrobił w każdym elemencie postęp” – mówił przed meczem szkoleniowiec gospodarzy, Ryszard Tarasiewicz.
Podbeskidzie powoli zdaje się wracać na właściwą ścieżkę. Bielszczanie od dawna nie zaznali goryczy porażki, choć wspomnieć należy, iż dorobek punktowy gości wciąż mógłby być obszerniejszy. W ubiegły weekend “Górale” odwrócili losy meczu z Resovią (do przerwy przegrywali 0:2, ostatecznie zdołali wyrównać za sprawą bramek Goku i Kamila Bilińskiego). W starciu z Arką wydają się być umiarkowanym underdogiem, lecz zdecydowanie nie należy odbierać im szans na końcowy sukces. Gdyby Bielszczanom udało się zdobyć komplet punktów, przegoniliby Arkę w ligowej tabeli – na ten moment obie ekipy dzieli jedynie oczko.
Dzisiejszy pojedynek zalicza się już do rundy rewanżowej – w lipcu w Bielsku-Białej lepsi byli “Arkowcy”, którzy wygrali 1:0 po golu Kacpra Skóry. Jak będzie tym razem? Spotkanie poprowadzi sędzia Krzysztof Jakubik, a sygnał do jego rozpoczęcia da punktualnie o godzinie 17:30.
Autor: Mateusz Kurpiewski
