Pogoń – Podbeskidzie ostatnim ekstraklasowym meczem przed przerwą reprezentacyjną!

Weekend z Ekstraklasą, którego głównym punktem programu były tzw. Derby Polski pomiędzy Legią a Lechem, zostanie zakończony dzisiaj na Stadionie im. Floriana Krygiera w Szczecinie. Miejscowa Pogoń podejmować będzie Podbeskidzie Bielsko-Biała. Jest to mecz rozegrany w ramach awansu z 10. kolejki, ponieważ według kalendarza Portowcy powinni mierzyć się z Wisłą Płock. Szalejący koronawirus u Nafciarzy pokrzyżował jednak plany.

Gdy po raz ostatni drużyny te mierzyły się ze sobą, Pogoń wygrała 2-0. Był sezon 15/16, który był zarazem ostatnią kampanią, którą popularni Górale spędzili w najwyższej klasie rozgrywkowej. Tak, był to dokładnie ten sezon, w którym zespół ze Śląska padł ofiarą obowiązującego wówczas podziału punktów po rundzie zasadniczej. Podbeskidzie zajęło 9. miejsce w tabeli i było o włos od awansu do grupy mistrzowskiej, w której utrzymanie miałoby zagwarantowane. Piłkarze z Bielska-Białej musieli jednak liczyć się z pozostaniem w grupie B, w której nie wygrali żadnego meczu i dość niespodziewanie zajęli ostatnie miejsce i spadli z ligi. Po czterech latach powrócili do elity. Do elity, w której pod ich nieobecność z powodzeniem radziła sobie Pogoń Szczecin i sukcesywnie budowała swoją markę, regularnie zajmując miejsce w połowie stawki.

Cztery lata w piłce to bardzo długi okres i widać to w aktualnej tabeli. Pogoń Szczecin rozgrywa bardzo udany sezon. Od sześciu meczów są niepokonani, a po inauguracyjnej wpadce z Cracovią pozostały już tylko wspomnienia. Portowcy w ofensywie co prawda nie imponują, ale mogą pochwalić się żelazną defensywą, najlepszą w lidze, która zaprowadziła ich na czwarte miejsce w tabeli, ze stratą sześciu punktów do liderującego Rakowa, który ma jednak rozegrane o dwa spotkania więcej od Pogoni.

Na całkowicie innym biegunie znajdują się dzisiejsi rywale Portowców. Podbeskidzie okupuje 14. miejsce w tabeli i do tej pory zasłynęło jedynie z tracenia wielu bramek. Żelazna defensywa to u nich pojęcie raczej tylko względne, dlatego jeśli znacząco nie poprawią funkcjonowania tego aspektu, to ich pobyt w Ekstraklasie może zakończyć się szybciej, niż się spodziewali.

Relacji z tego meczu będziecie mogli Państwo odsłuchać od godziny 18.00 na Kanale 1. Radia Gol. Komentować to spotkanie będą Eryk Szpruch i Piotr Szymczuk. 

Autor: Patryk Stysiński

czytaj dalej...

udostępnij na:

REKLAMA

najnowsze