W przeszłości starcia pomiędzy Arką a Tychami zawsze kończyły się gradem bramek. Jak podało na Twitterze oficjalnie konto Gdyńskiego klubu, w poprzednim sezonie w obu spotkaniach piłkarze wpakowali piłkę do siatki rywala aż 9 razy! Liczymy więc na podtrzymanie tego trendu w meczu, który z racji pozycji w tabeli sam w sobie zapowiada się bardzo ciekawie.
Po pierwszych czterech kolejkach nowego sezonu kibice Arki mogą być raczej niezadowoleni. Co prawda pokonali ostatnio Stal Rzeszów 3:2, co swoją drogą też może zwiastować dużo goli w jutrzejszym pojedynku, ale reszta wyników nie napawa już takim optymizmem. Co ciekawe, w 3 z 4 spotkań rozgrywanych przez żółto-niebieskich zawodnik którejś z drużyn oglądał czerwoną kartkę. Zespół Arki zajmuje aktualnie 10 miejsce w tabeli i choć właściciele powtarzają, że drużyna będzie walczyła o powrót do Ekstraklasy, kibice są raczej dość sceptyczni, czy może bardziej realistyczni. Według wielu fanów z Gdyni ich ekipa nie ma dostatecznie dobrego składu, by dostać się elity, a wspomniani już Kołakowscy nie pomagają.
Co innego o awansie do najwyższej klasie rozgrywkowej w naszym kraju może myśleć GKS Tychy. Ich występy zostały przyćmione przez fenomen Odry Opole, która wczoraj właściwie w 10 minut pokonała Wisłę Kraków. Przypomnę, że Opolanie poprzedni sezon skończyli na 15 lokacie, Tyszanie zaś na 13. W obecnych rozgrywkach obie te ekipy mają po 12 punktów, lecz Odra ma rozegrany jeden mecz więcej. Popularni Trójkolorowi mając więc jutro szansę na zostanie samodzielnym liderem tabeli Fortuna 1. Ligi. Choć mam dopiero 5 kolejkę gier i nie powinno jeszcze niczego przewidywać, gra GKS-u napawa dużym optymizmem.
Po meczu z Arką zespół z Tychów czeka bardzo ważny mecz z Miedzią Legnica, lecz na pewno w Gdyni nie będzie żadnego ustępowania i gry na 80%. Obie ekipy bardzo potrzebują punktów, jak każdy na tym etapie sezonu, więc oczekuję meczu zaciętego. Choć patrząc na tabelę, wydaje się że znamy faworyta tego widowiska, właściwie ciężko powiedzieć, jak duża przewagę będzie miał GKS. Na pewno poprzedni sezon wraz z dotychczasowymi wynikami obu ekip już w aktualnym zwiastują grad bramek, na który bardzo liczymy. Na Twitterze w krótkiej wymianie zdań między Adminami kont jutrzejszych rywali mogliśmy przeczytać, że GKS-owi odpowiada wynik 1:0 wywieziony z Gdyni, zaś Arka odpowiadała, że liczy na to, co większość kibiców, a więc festyn strzelecki. Początek meczu w niedzielę o godzinie 12:40.