Baraże kwalifikacyjne Ligi Europy. Na pierwszym planie wielcy spadkowicze z Champions League- Juventus, Barcelona, Sevilla czy Ajax. Jednak pośród nich wychyla się ukraińska siła, pogrążona w kryzysie związanym z wojną. Szachtar stracił swój brazylijski luz i zawodników rodem z kraju kawy.
W Lidze Mistrzów zaprezentowali się naprawdę dobrze, demolując RB Lipsk 4-1, dwukrotnie remisując z Celticiem i zdobywając punkt z Realem Madryt, tracąc gola na 1-1 dopiero w doliczonym czasie gry. Zakończyli fazę grupową na 3 lokacie i spadli do baraży. Ich największą gwiazdą był oczywiście znany całemu światu Mykhailo Mudryk. Jego 3 gole i 2 asysty w 6 meczach UCL bardzo pomogły drużynie. Bez niego na pewno będzie trudniej, szczególnie bez solidnych zimowych wzmocnień. Kolejnym problemem jest fakt, że ukraińska Premier League zaczyna grać dopiero 28 lutego, więc Szachtar musiał znaleźć rytm meczowy w sparingach.
Rennes w pierwszej części sezonu walczyło o udział w europejskich pucharach, jednak po mundialu maszyna się zacięła i wygrała tylko 4 z 8 spotkań, wypadając poza strefę pucharową. Złą informacją jest też niedyspozycja ważnych zawodników drużyny- Terrier, Traore i Xeka nie będą dostępni na mecz z Szachtarem. Zapowiadam więc ciekawe starcie, które mimo przyćmienia przez mecz Barcy z Man United da kibicom przy Łazienkowskiej wiele emocji.
Na relację z mojego wyjazdu, w tym konferencji prasowej czy wywiadów, zapraszam na Twitterowy profil @SzachtarPolska.
Kacper Czerwonka.
